W ramach kontraktu podpisanego między spółką Tramwaj Fordon a Pesą, do Bydgoszczy trafi 12 pięcioczłonowych swingów.
[break]
Zdążą do października
Pierwsze prace przy nowych swingach rozpoczęły się w ostatnich tygodniach. Wykonywane są stalowe konstrukcje tramwajów. Pierwszy pojazd ma być gotowy w sierpniu. W oparciu o niego prowadzona będzie homologacja, czyli proces, w wyniku którego nowy typ pojazdu zostaje dopuszczony do ruchu.
- Siostrzane pojazdy swinga jeżdżą już między innymi w Warszawie, Szczecinie, Gdańsku i Toruniu, jeden - w Kaliningradzie - wymienia Michał Żurowski, rzecznik prasowy bydgoskiego producenta. - To nasz najbardziej rozpoznawalny typ tramwaju. Konstrukcja jest niemal identyczna, pojazdy z poszczególnych miast i serii różnią się szczegółami, zależnymi od woli zamawiającego.
Dostawa wszystkich pojazdów, mających obsługiwać trasę fordońską, finalizowana będzie w październiku.
Długość 5-członowego, jednoprzestrzennego tramwaju wynosi ponad 30 metrów. Maksymalna szerokość wozu to 2,3 m.
Każdy skład będzie mógł zabrać ponad 200 pasażerów. Pojazd ma na całej długości niską podłogę. Umożliwia to łatwy dostęp do tramwaju, także wózkiem. Ta ostatnia czynność będzie wykonywana dzięki wysuwanej rampie. Wśród dodatkowych udogodnień, przewidziano klimatyzację, dostęp do bezprzewodowego Internetu i monitoring.
Pojedzie na bateriach
- Za sprawą nowoczesnego taboru możemy wprowadzić lepszą jakość w komunikacji. Standardem stają się klimatyzacja i dostęp do Internetu. Bydgoszczanie mogą liczyć także na czytelne systemy informacji pasażerskiej - mówi prezydent Rafał Bruski.
Bydgoskie swingi będą przystosowane do poruszania się z maksymalną prędkością około 70 km/h. Przy braku zasilania zewnętrznego, tramwaj może przejechać kilkadziesiąt metrów, dzięki wykorzystaniu energii, zgromadzonej w bateriach. Zapewnia to specjalny układ odzyskujący i magazynujący energię podczas hamowania.
Fotele w naszych tramwajach umieszczone będą w pojedynczych rzędach pod oknami.
- Takie rozwiązanie jest częściej wybierane przez naszych klientów - mówi Michał Żurowski. - Istnieje możliwość zainstalowania jednego podwójnego rzędu, zwiększającego ich liczbę do trzech, jednak na przykład w Warszawie podczas testów pasażerowie byli w większości przeciwni temu rozwiązaniu.
Przypomnijmy, że przed dwoma tygodniami toruńskie MZK podpisały umowę na dostawę kolejnych sześciu pojazdów. Zostaną dostarczone pod koniec 2015 roku.