https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Święto wiary, ale niestety drogie

Włodzimierz Szczepański
Komunia moich dzieci była dla mnie dużym przeżyciem. Rozczulały ich duże oczy, pokazujące, jak bardzo są przejęte. Nie można było zaprzeczyć, że tego dnia w starym gotyckim kościele panowała szczególna atmosfera. Wspomnienia pozostaną. Komunia była też przeżyciem finansowym - gdyby nie wsparcie babci, byłaby jeszcze większym.

Komunia moich dzieci była dla mnie dużym przeżyciem. Rozczulały ich duże oczy, pokazujące, jak bardzo są przejęte. Nie można było zaprzeczyć, że tego dnia w starym gotyckim kościele panowała szczególna atmosfera. Wspomnienia pozostaną. Komunia była też przeżyciem finansowym - gdyby nie wsparcie babci, byłaby jeszcze większym.

<!** reklama>

Tymczasem obserwując zgromadzony w kościele tłum bliskich dzieci można w myślach przesuwać kolejne słupki kasy wydanej na balowe fryzury kobiet, garnitury mężczyzn. W głowie kręci się od wylanych w dużych ilościach perfum. Kolejny obrazek, co najmniej tydzień słuchania wyliczanek dzieci co dostały w prezencie. Trudno mieć pretensje do dzieci, że się cieszą. To do ich rodziców należy mieć uwagę, że zapomnieli o co w tym święcie chodzi.

Dla tych o mocnej wierze to oczywiste, ale dla takich jak ja, to przede wszystkim święto rodziny. Że przyjadą osoby, z którymi nie miało się okazji długo widzieć. Może i naiwna wiara, że poświęcą chwilę uwagi pierwszokomunijnym dzieciom. Wiara, że radość z wielkiego przeżycia nie przerodzi się tylko w festynowy rechot.

A swoją drogą życzyłbym sobie i innym częstych rozmów (kazań) księży o tym szczególnym dniu nie tylko na poziomie wiary. Bo takie rozmowy często są oderwane od tu i teraz.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski