https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Świąteczny stół jest coraz droższy

Renata Napierkowska
Zgodnie ze staropolską tradycją, świąteczny stół powinien uginać się pod ciężarem półmisków. Galopujące ceny powodują, że coraz trudniej jednak hołdować zwyczajom naszych przodków.

Zgodnie ze staropolską tradycją, świąteczny stół powinien uginać się pod ciężarem półmisków. Galopujące ceny powodują, że coraz trudniej jednak hołdować zwyczajom naszych przodków.

<!** Image 2 align=right alt="Image 71647" sub="Handlowcy zacierają ręce i liczą zyski, a kupujący przeciskają się w tłumie i stoją w olbrzymich kolejkach do kas / Fot. Maciej Piątek">Mimo że święta Bożego Narodzenia, wliczając wigilijną wieczerzę, trwają zaledwie trzy dni, to wydajemy na przygotowanie jedzenia więcej niż w ciągu całego tygodnia. Bo przecież trudno wyobrazić sobie wigilijny stół bez kilku potraw z ryb, czy świąteczny obiad bez pieczonego schabu czy nadziewanej farszem kaczki lub indyka.

W porównaniu z minionym rokiem niemalże wszystkie ceny artykułów spożywczych poszły znacznie w górę, więc na to, że uda się wyprawić tanie święta, nie ma co liczyć.

- Na przygotowanie świąt przeznaczyłam w tym roku 500 złotych. Nie wiem jednak, czy uda mi się w tej kwocie zmieścić. Robię zakupy z ołówkiem w ręku i dotychczas w sklepach zostawiłam już 350 złotych, a poza mięsem i wędlinami oraz bakaliami, mąką, kawą, herbatą i przyprawami oraz dodatkami do ciast właściwie nic nie mam. Czeka mnie jeszcze największy wydatek, bo trzeba kupić ryby, bez których nawet nie wyobrażam sobie wigilii, bo w moim domu wszyscy za nimi przepadają - mówi pani Mirosława z Inowrocławia.

<!** reklama>Ceny ryb przed świętami znacznie podskoczyły. W ubiegłym, za kilogram karpia płaciliśmy od 9 do 11 złotych. Teraz trzeba zapłacić o 2-3 złote drożej. Znacznie podrożały również inne gatunki ryb. Coraz popularniejsze filety z pangi, z których można przygotować np. rybę po grecku, kosztują od 18 złotych wzwyż.

Droższe są także wędliny i mięso. Kilogram schabu z kością kosztuje w sklepach mięsnych około 14 złotych, a karkówki od 12 do 14 złotych. Ratunkiem dla budżetu wielu gospodarstw domowych może się okazać... ptasia grypa, bo ceny drobiu, przynajmniej w niektórych inowrocławskich sklepach, spadają.

- Kurczaków, piersi i udek drobiowych brakuje już wczesnym popołudniem. Po ilości sprzedawanego towaru widać, że święta są coraz bliżej. Ludzie robią duże zakupy i płacą rachunki sięgające dwustu złotych - przyznaje ekspedientka ze sklepu mięsnego przy inowrocławskiej „Królówce”.

Trudno też wyobrazić sobie świąteczny stół bez słodkości. Dla dzieci muszą się znaleźć obowiązkowo słodycze i owoce, a na stole choćby po kawałku świątecznych ciast takich jak: sernik, makowiec, piernik. To zwiększa rachunek co najmniej o kolejne sto złotych. Jeśli spodziewamy się gości, to wydatki mogą się podwoić. Do świątecznego obiadu wypada podać lampkę dobrego wina, albo i czegoś mocniejszego, a zakup trunków równa się kolejnemu uszczerbkowi w portfelu.

Aby w pełni poczuć magię świąt, nie może oczywiście zabraknąć choinki i upominków dla najbliższych.

- Święta są raz do roku, więc nie zamierzam oszczędzać. Człowiek przez cały rok musi z różnych rzeczy rezygnować, więc z okazji Bożego Narodzenia można pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa - twierdzi mieszkanka osiedla Piastowskiego.

Wygląda na to, że większość mieszkańców Kujaw, którzy hołdują polskiej tradycji, po świętach będzie musiała zaciskać pasa.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski