Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świąteczny koszyk KKP. Trener odesłany na trybuny! [ZDJĘCIA]

Marek Fabiszewski
Marek Fabiszewski
Radość piłkarek KKP Bydgoszcz po strzeleniu kolejnego gola.
Radość piłkarek KKP Bydgoszcz po strzeleniu kolejnego gola. Tomasz Czachorowski
Zawodniczki Kobiecego Klubu Piłkarskiego Bydgoszcz odblokowały się na dobre. A swoją skutecznością sprawiły kibicom i sobie okazały prezent świąteczny. To pierwsza wygrana u siebie w tym sezonie!

W Wielki Czwartek dziewczyny z KKP odprawiły z kwitkiem zespół KS Raszyn, z którym wygrały w pierwszym meczu na wyjeździe 2:0. Tym razem było 4:1.

Po wyjazdowej wygranej w Stargardzie z Błękitnymi 1:0, apetyty przed meczem na Słowiańskiej wzrosły. W grę wchodziło tylko zwycięstwo, pytanie było tylko takie, kiedy padnie pierwsza bramka i ile bydgoszczanki wygrają?

A pierwszy gol już w 5 minucie – po dośrodkowaniu z rzutu rożnego z prawej strony na długo słupek do piłki wyskoczyła najwyżej Anna Pawłowska.

W 14 minucie było już 2:0. Na dośrodkowanie lewą nogą z lewej strony tuż za środkową linią boiska zdecydowała się Weronika Andrzejewska, a piłka skozłowała przed bramkarką i wysokim lobem wpadła do siatki.

Na trzeciego gola gospodyń musieliśmy czekać do 31 minuty, kiedy to największą przytomnością umysłu wykazała się Edyta Sobczyk. Po jej precyzyjnym uderzeniu lewą nogą z 14 metrów piłka wpadła tuż przy prawym słupku.

Niestety, KKP straciło bramkę tuż przed przerwą. Bramkarka Daria Granowska źle opanowała piłkę nogą. Futbolówka odskoczyła jej na kilka metrów, do której szybciej dobiegła Martyna Ściegienna i umieściła ją w pustej bramce.

- No trudno, takie błędy też się zdarzają – powiedział po meczu trener Adam Góral. - Nie mam do Darii pretensji, tym bardziej, że wcześniej (40 minuta – przyp. Fa) wybroniła świetnie w sytuacji sam na sam.

W drugiej połowie padł jeszcze jedna bramka. Wynik na 4:1 ustalił w 72 minucie Anna Lewandowska. Po dalekim dośrodkowaniu z rzutu wolnego z prawej strony boiska, strzelczyni gola wyskoczyła do piłki przy lewym słupku.

Kapitan zespołu (w tym meczu tę funkcję pełniła od początku Joanna Daleszczyk) na boisku pojawiła się w 63 minucie. Gol był z dedykacją, a uniesione dłonie ku górze były czytelne. Kilka tygodni temu zmarł tata Anny Lewandowskiej, a zawodniczka na boisko powróciła w symbolicznym wymiarze dopiero w meczu w Stargardzie. Dziewczyny długo celebrowały z Anią tego gola.

- Mecz może nie był ładny – mówi skromnie Joanna Daleszczyk. - Ten poprzedni z Błękitnymi był nawet lepszy, mimo ze wygrałyśmy tylko 1:0, ale teraz zagrałyśmy przede wszystkim skutecznie. No i sprawdziła się taktyka, czyli wysoki pressing od pierwszej minuty.

W czwartkowym meczu w I lidze zadebiutowały dwie młode zawodniczki i jak się okazuje dwie Wiktorie: Zielińska i Krzeszewska.

W 39 minucie groźnej kontuzji kolana (bez udziału zawodniczek KKP) nabawiła się zawodniczka KS Raszyn, Marta Adamczyk. Wijącą się z bólu piłkarkę zniesiono na noszach, a potem została odwieziona do szpitala.

KKP Bydgoszcz – KS Raszyn 4:1 (3:1).

Bramki: 1:0 Anna Pawłowska (5-głową), 2:0 Weronika Andrzejewska (14), 3:0 Edyta Sobczyk (31), 3:1 Martyna Ściegienna (45+1), 4:1 Anna Lewandowska (72-głową).

KKP Bydgoszcz: Daria Granowska – Anna Pawłowska, Monika Kaźmierczak, Joanna Dudek, Weronika Andrzejewska – Edyta Sobczyk (90 Wiktoria Krzeszewska), Joanna Daleszczyk (73 Ilona Raczkowska), Daria Gugała, Magdalena Kałuzińska – Agata Stępień (86 Wiktoria Zielińska), Marta Ossowska (64 Anna Lewandowska).

Kolejny mecz bydgoszczanki rozegrają także na własnym boisku przy ul. Słowiańskiej – 23 kwietnia (niedziela) o godz. 11.00. Rywalem będzie Stilon Gorzów Wlkp.

Niestety, w tym spotkaniu drużyny KKP nie poprowadzi trener Adam Góral, który w 43 minucie został odesłany przez sędzinę Monikę Chwalisz z Poznania na trybuny. Co oznaczało… miejsce za płotem tuż za ławką rezerwowych KKP.

Najpierw miało być ostatnie ostrzeżenie, ale trener KKP próbował dyskutować z i usłyszał: „Poproszę na trybuny, ma pan na to dwie minuty”.

Za taką karę obligatoryjnie jest nakładany przez Wydział Dyscypliny PZPN zakaz prowadzenia zespołu w dwóch kolejnych meczach.

Przy bocznej linii Adam Górala zastąpił Szymon Kowalik, prezes i kierownik drużyny.

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!