Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świadczenie wychowawcze podzieli polskie rodziny? [500 +]

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
W Urzędzie Miasta wniosków do programu „500 +” jeszcze się nie przyjmuje
W Urzędzie Miasta wniosków do programu „500 +” jeszcze się nie przyjmuje Filip Kowalkowski
Opozycyjni posłowie punktują słabe strony programu „500 +”. Ma być drogi w obsłudze i demoralizujący. Samorządy będą musiały dofinansować państwo i partycypować w kosztach wychowania dzieci. Przepisów wykonawczych jeszcze nie ma.

[break]
Od 1 kwietnia, jeśli projekt ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci zostanie przyjęty przez Sejm, Senat i podpisany przez Prezydenta RP, zainteresowani będą mieli trzy miesiące na to, by złożyć wniosek o przyznanie nowego świadczenia wychowawczego. Niektórym wnioskodawcom przysługiwać będzie wyrównanie (naliczane od dnia wejścia w życie ustawy).

Szkodliwe rozdawnictwo

Ile realizacja projektu Prawa i Sprawiedliwości będzie kosztowała samorządy, czyli pośrednio każdego pracującego Polaka? Bydgoscy posłowie, którzy nie są członkami PiS, uważają, że bardzo dużo. Krytykują też program „500 +” za inne rzeczy.

- To zupełnie bez sensu. Ludziom trzeba dać zarobić - uważa poseł Paweł Skutecki (Kukiz ’15). - Jeśli już, to warto byłoby obniżyć podatek VAT na żywność! Zdaniem posła Pawła Skuteckiego, obsługa programu będzie kosztowała bardzo dużo i przeniesie negatywne skutki społeczne.

- PiS chce wzmocnić rodzinę, ale ją rozbije - uważa poseł Kukiz ’15. - Rodzice, którzy będą mieli jedno dziecko, zaczną się rozwodzić po to, by otrzymać świadczenie. Wielu młodych nie wstąpi w związek małżeński po to, by wychowywać swoje dziecko jako osoby samotne.

PRZECZYTAJ:Trzy grosze (do 500 zł)

Podobną opinię usłyszeliśmy od posła Michała Stasińskiego (Nowoczesna), który także uważa, że zamiast rozdawania pieniędzy, należałoby stworzyć nowy system pomagania rodzinom. Jednym ze sposobów wspierania ich mogłoby być - na wzór skandynawski - rozwijanie usług świadczonych w żłobkach, przedszkolach, szkołach i opiece społecznej.

Nieprecyzyjna kontrola

- Pieniądze zainwestowane w takie usługi przyniosłyby wiele różnych dodatkowych korzyści - podkreśla poseł Michał Stasiński. - Powstałyby nowe miejsca pracy. Osoby zatrudnione płaciłyby podatki.

Poseł Nowoczesnej uważa, że skandalem jest podział Polaków i przyznawanie świadczeń tylko pewnej grupie rodziców. Ponadto Michał Stasiński obawia się konsekwencji jednego z zapisów projektu. Otóż punkt 8 tego dokumentu mówi o kontroli sposobu wydawania otrzymanych pieniędzy, ale nie określa precyzyjnie, na co mogą być przeznaczone. Okazuje się, że każda osoba będzie mogła oskarżyć rodziców o to, że wydają pieniądze niezgodnie z zapisami ustawy.

- A jeśli samotna matka weźmie pożyczkę, „chwilówkę” po to, by zapłacić za wycieczkę szkolną dziecka, a potem z otrzymanego świadczenia ją spłaci, to co? Czy takie postępowanie zostanie uznana za działanie na korzyść dziecka? - zastanawia się poseł Michał Stasiński. - Wydawanie pieniędzy mają kontrolować ośrodki pomocy społecznej. Czy pracownicy tych instytucji mają stać się śledczymi? A jeśli tak, to w jaki sposób?

Pracownicy socjalni będą mieli również prawo do zamiany świadczenia pieniężnego na rzeczowe. Kto będzie kupował, magazynował i dostarczał rzeczy do rodzin?

Na żadne z tych pytań nie ma dziś odpowiedzi, ponieważ treść projektu nie zawiera przepisów wykonawczych.

Ile miasto dopłaci do każdego dziecka?

Pierwsze czytanie projektu ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci odbędzie się dopiero 10 lutego. Mimo to Bydgoszcz już przygotowuje się do realizacji programu „500 +”.

Trudno określić dzisiaj koszty, jakie będzie musiał ponieść samorząd po to, by zrealizować rządowy projekt „500 +”. Na razie pewne jest tylko to, że trzeba będzie zatrudnić nowych urzędników. Ilu? Jeszcze nie wiadomo.

- Czasu na przygotowanie się samorządu jest niewiele i niewątpliwie, będzie to duże wyzwanie dla miasta - uważa Iwona Waszkiewicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy.

Z treści projektu ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci wynika tylko, że nowe świadczenie wychowawcze ma przysługiwać: matce, ojcu (świadczenie wychowawcze będzie wypłacane temu rodzicowi, pod którego opieką znajduje się dziecko, jeżeli rodzice sprawują opiekę naprzemienną, wsparcie będzie między nich proporcjonalnie dzielone).

- Świadczenie będzie przyznawane także opiekunowi prawnemu dziecka - wyjaśnia Iwona Waszkiewicz - oraz opiekunowi faktycznemu dziecka, czyli osobie, która wystąpiła do sądu o przysposobienie dziecka i w tym czasie się nim zajmuje.

Znane są również ogólne warunki, które będą musieli spełnić wnioskodawcy. - Świadczenie przyznawane będzie na każde drugie i kolejne dziecko w rodzinie, które nie skończyło 18 lat, bez kryterium dochodowego - podkreśla wiceprezydent Bydgoszczy. - Na jedyne lub pierwsze dziecko w rodzinie , które nie ma jeszcze 18 lat, jeżeli dochód nie przekracza 800 zł lub 1200 zł (przy niepełnosprawnym dziecku) na osobę w rodzinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!