Zobacz wideo: Wakacyjne pokazy fontanny multimedialnej przed Filharmonią Pomorską w Bydgoszczy
Fundacja Pomoc i Nadzieja w Bydgoszczy istnieje od maja 2015 r. Głównym celem organizacji jest pomoc młodym ludziom, którym zła sytuacja finansowa nie pozwala kontynuować nauki po szkole średniej.
Jak mówi Grażyna Rybka, założycielka i prezes zarządu Fundacji PiN, by ubiegać się o stypendium należy spełnić dwa podstawowe kryteria. To co najmniej dobre wyniki w nauce oraz niskie dochody w rodzinie.
- Sytuację każdego studenta oceniamy indywidualnie, dlatego nie podajemy poziomu dochodów, który kwalifikuje do stypendium - podkreśla Grażyna Rybka.
Hasłem przewodnim PiN-u jest "Nieś dobro dalej". W ten sposób członkowie Fundacji zachęcają młodych do udziału w inicjatywach mających na celu wsparcie dla potrzebujących.
Fundacja PiN w Bydgoszczy. Kto może złożyć wniosek o stypendium?
- Przy wyborze stypendystów bierzemy pod uwagę ich sytuację materialną, oceny na studiach, szczególne osiągnięcia naukowe, zaangażowanie w działalność społeczną i charytatywną - wymienia Grażyna Rybka. - Pierwszym etapem w procesie rekrutacji jest złożenie wniosku. Drugi etap to rozmowa kwalifikacyjna w siedzibie Fundacji w Bydgoszczy. Jest to miłe, kameralne spotkanie przy kawie i ciastku.
Stypendium może być przyznane uczniowi klasy maturalnej lub studentowi, który osiągnął średnią ocen z ostatniego roku co najmniej 4,0 lub posiada szczególne zdolności w kierunku zgodnym z wybranym kierunkiem studiów, a średni dochód na 1 osobę w gospodarstwie domowym jest na tyle niski, że uniemożliwia pokrycie kosztów związanych z nauką. Pod uwagę brane są także udokumentowane osiągnięcia naukowe, np. w olimpiadach i konkursach oraz publikacje.
Wysokość stypendium przyznawana jest indywidualnie i wynosi od 300 zł do 800 zł miesięcznie. Wnioski do pobrania znajdują się na stronie internetowej Fundacji: www.fundacjapin.pl.
W ubiegłym roku wsparcie od PiN otrzymało 21 osób. Jedną z nich jest Alicja Mrozińska, która w tym roku z wyróżnieniem obroniła pracę magisterską z psychologii stosowanej. Z Fundacją związana była od 2016 r.
- Przed rozpoczęciem studiów miałam spory dylemat: studiować gdzieś blisko czy w Krakowie, o czym marzyłam. Już nawet stwierdziłam podaruję sobie UJ. Wtedy usłyszałam o Fundacji Pomoc i Nadzieja. Wsparcie finansowe to najbardziej oczywista pomoc, jaką w ciągu tych pięciu lat otrzymałam - opowiada Alicja Mrozińska.
Jak podkreśla, bycie podopiecznym fundacji to jednak znacznie więcej. - W tym czasie nie brakowało innych, równie cennych korzyści z bycia stypendystką: przemiłych rozmów z państwem Rybką, rad, opowieści, spotkań w gronie stypendystów, z którymi byliśmy jak wielka, różnorodna rodzina.
