Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Student może wszystko?

Jarosław Jakubowski
Bydgoszczanie wezwali policję do Domu Studenckiego nr 1 przy ulicy Kaliskiego. Studenci obrzucali ich butelkami. Policja odmówiła interwencji bez zgody rektora.

<!** Image 3 align=none alt="Image 206681" sub="W tym akademiku UTP w środę wieczorem odbywała się ostra impreza, która zakończyła się uszkodzeniem auta. Uczelnia zapewnia, że winni zostaną ukarani. Fot.: Dariusz Bloch">

Bydgoszczanie wezwali policję do Domu Studenckiego nr 1 przy ulicy Kaliskiego. Studenci obrzucali ich butelkami. Policja odmówiła interwencji bez zgody rektora.

<!** reklama>

W środę około godziny 20.30 członkowie klubu krótkofalowców, mieszczącego się w DS 1 przy ul. Kaliskiego, wynosili po spotkaniu sprzęt do samochodu zaparkowanego przy wejściu.

- Nagle usłyszałem huk. Na daszku nad wejściem rozprysła się butelka po piwie. Po chwili druga butelka uderzyła w szybę samochodu i zbiła ją. Odskoczyłem w tył, spojrzałem w górę. Jednocześnie usłyszałem rozmowę grupki studentów, którzy stali niedaleko od nas. Wynikało z niej, że na szóstym lub siódmym piętrze trwa impreza. Zadzwoniliśmy na policję. Patrol przyjechał, ale odmówił wejścia do akademika. Mundurowi stwierdzili, że bez zgody rektora mogą interweniować tylko w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia. A przecież gdyby taka butelka uderzyła kogoś w głowę, to byłby trup na miejscu - mówi pan Tomasz, krótkofalowiec, którego kolega został poszkodowany.

Zniszczony samochód jest służbowy, co wiąże się z dodatkowymi kłopotami dla jego użytkownika.

Zdaniem naszego rozmówcy, styl życia niektórych mieszkańców DS 1 jest nader swobodny. - Studenci chodzą sobie z otwartymi butelkami piwa, a bywa, że całe piętra śmierdzą konopiami indyjskimi - dodaje pan Tomasz.

Policja prowadzi postępowanie w sprawie środowego incydentu. Zapewnia, że zachowanie patrolu było właściwe. - Zgodnie z artykułem 227 ustawy o szkolnictwie wyższym, służby państwowe odpowiedzialne za utrzymanie porządku publicznego i bezpieczeństwa wewnętrznego mogą wkroczyć na teren uczelni tylko na wezwanie rektora. Służby te mogą jednak wkroczyć z własnej inicjatywy na teren uczelni w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia ludzkiego lub klęski żywiołowej, zawiadamiając o tym niezwłocznie rektora - wyjaśnia nadkom. Maciej Daszkiewicz z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy nie zamierza zamiatać sprawy pod dywan. O incydencie, który miał miejsce w środę, został już poinformowany prorektor do spraw studenckich.

- Zależy nam na tym, żeby uczelnia była kuźnią przyszłych elit państwa. Dlatego poważnie traktujemy skargi na zachowanie studentów. Deklarujemy współpracę z policją. Gdy tylko zostanie ustalone, z którego okna rzucano butelki, sprawą zajmie się komisja do spraw dyscypliny studenckiej. Wachlarz kar jest szeroki: od upomnienia do relegowania z uczelni - mówi Mieczysław Naparty, rzecznik prasowy UTP.

Najliczniejsza grupa spraw, jakie trafiają przed komisję do spraw dyscypliny studenckiej, dotyczy... plagiatów. Komisja składa się z nauczycieli i studentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!