Napastnik, uzbrojony w strzelbę typu pump-action, przybył na plac budowy w centrum miasta w pobliżu hotelu, w którym zakwaterowana jest reprezentacja Norwegii. Poruszając się po okolicy zaczął strzelać do znajdujących się tam osób.
Po oddaniu serii strzałow został wyeliminowany przez nowozelandzkie organy ścigania.
W strzelaninie zginęły dwie osoby, a sześć zostało rannych
Premier Nowej Zelandii, Chris Hipkin, potwierdził, że w strzelaninie w biznesowej dzielnicy Auckland dwie osoby zginęły, a sześć zostało rannych. Do zdarzenia doszło około godziny 7:30 czasu lokalnego. Hipkins poinformował, że napastnik został zastrzelony na miejscu zdarzenia.
Nowozelandzkie pogotowie ratunkowe poinformowało, że po strzelaninie sześć osób zostało zabranych do miejskich szpitali. Trzy z nich są ciężko ranne, a trzy pozostałe średnio ranne.
Strzelanina nie miała żadnej intencji politycznej ani ideologicznej
Policja zaznaczyła, że w tej chwili nie zidentyfikowano żadnej politycznej ani ideologicznej motywacji napastnika i nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego. Nowozelandzkie organy ścigania prowadzą dochodzenie w sprawie incydentu.
Spotkanie Norweżek i Nowozelandkami, mimo strzelaniny odbędzie się zgodnie z termnem na stadionie Eden Park w Auckland. Pierwszy gwizdek meczu zabrzmi o godzinie 9:00 czasu środkowoeuropejskiego.
Piłkarki z Norwegii czują się bezpiecznie i są gotowe do meczu
Kapitan reprezentacji Norwegii, Maren Mjelde, opowiedziała o swoich uczuciach dotyczących strzelaniny. Jej słowa zrelacjonował Inside The Games.
– Przez cały ten czas czułyśmy się bezpiecznie. FIFA ma dobry system bezpieczeństwa w hotelu i mamy w drużynie własnego oficera ochrony. Wszyscy wydają się spokojni i jak zwykle przygotowujemy się do dzisiejszego meczu
– oznajmiła Mjelde.
„FIFA została poinformowana, że był to odosobniony incydent niezwiązany z wydarzeniami piłkarskimi i że dzisiejszy mecz otwarcia na Eden Park odbędzie się zgodnie z planem”
– napisała służba prasowa FIFA w oświadczeniu na Twitterze.
