Pod koniec marca hiszpańska Gwardia Cywilna przeprowadziła przeszukania w budynku Królewskiej Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej, a także w ponad 10 domach, w tym w domu byłego szefa federacji Luisa Rubialesa.
Pełniący obowiązki prezesa RFEF obciążył niedawnego prezesa Rubialesa
Pedro Rocha, pełniący obowiązki szefa RFEF i jedyny kandydat na to stanowisko, stawił się w sądzie Majadahonda w charakterze świadka. W swoich zeznaniach zrzucił pełną odpowiedzialność za możliwe naruszenia na Rubialesa i jego doradcę Tomasa Gonzaleza Cueto. Według niego, Rocha nie wiedział o kontrakcie z Arabią Saudyjską, gdyż rok po jego zawarciu został mianowany wiceprezesem RFEF i nie omawiał go szerzej.
Pełniący obowiązki szefa federacji powiedział, że o zaangażowaniu byłego obrońcy reprezentacji Hiszpanii i FC Barcelony Gerarda Pique w negocjacje pomiędzy stronami dowiedział się z prasy.
Casillas obawia się, że FIFA może odebrać Hiszpanii mistrzostwa świata
„Bardzo brzydko śmierdzi... Obawiam się, że zabiorą [Hiszpanii] mistrzostwa świata 2030… zobaczymy!” – skomentował były bramkarz reprezentacji Hiszpanii Iker Casilas na portalu X (dawniej Twitter), oznaczając konto RFEF.
Gospodarzami mistrzostw świata w 2030 roku będą Hiszpania, Portugalia i Maroko. Ponadto Urugwaj, Argentyna i Paragwaj będą gospodarzami po jednym meczu otwarcia.
