Strażnik więzienny został złapany przez CBA na przyjmowaniu łapówki od więźnia za ułatwianie kontaktów ze światem zewnętrznym - podaje TVN24. To nie koniec zatrzymań, bo zdaniem śledczych to początek większej afery.
Strażnik powoływał się na wpływy i za łapówki miał proponował osadzonym pomoc w wyjściu na wolność. TVN24 podał informację, że zatrzymany to funkcjonariusz służby więziennej z Zakładu Karnego w Bydgoszczy-Fordonie. Zaprzecza temu dyrektor zakładu mjr Marcin Klimczyk. - Zapewniam, że sprawa nie dotyczy żadnego z naszych funkcjonariuszy - mówi "Expressowi".
Podejrzanemu strażnikowi może grozić do 8 lat więzienia za przyjęcie korzyści majątkowej w związku z pełnioną funkcją. Grzegorz K. nie został aresztowany. Wpłacił 10 tys. zł poręczenia i jest poddany dozorowi policyjnemu.