Szkolenie zorganizowane specjalnie dla bydgoskich strażników miejskich, miało na celu doskonalenie stosowania przepisów ustawy o ochronie zwierząt. Warsztaty, w których udział wzięło prawie trzydziestu funkcjonariuszy formacji, obejmowały nie tylko teorię, ale i praktyczne wskazówki dotyczące bezpiecznego obchodzenia się ze zwierzętami w różnych sytuacjach interwencyjnych.
Zwierzaki, nie zwierzaki, prawo jest jedno
- Szkolenie przeprowadzone zostało przez radczynię prawną Magdalenę Akolińską oraz biegłą sądową Darię Pilewską, a także zastępcę dyrektora schroniska Marcina Kołodyńskiego. Uczestnicy mieli okazję nie tylko zgłębić wiedzę, ale też podzielić się doświadczeniami z własnej praktyki - informuje Straż Miejska w Bydgoszczy.
Warto podkreślić, że bydgoscy strażnicy na co dzień zajmują się wyłapywaniem psów, stąd udział w szkoleniu będzie przydatny w trakcie pełnienia służby. W całym 2023 roku municypalni wyłapali i przewieźli do schroniska łącznie 405 zwierząt. Natomiast już w pierwszym kwartale bieżącego roku już 91psów, kotów i nie tylko.
Jak nie psy, to... węże?
- Co jakiś czas zdarza się, że przyjmujemy podobne zgłoszenia - mówi st. insp. Piotr Mróz z bydgoskiej SM. - Raz dotyczyło węża zbożowego.
W ubiegłym roku gada zauważono przy sklepie "Żabka" przy Kossaka na Szwederowie. Na miejsce przyjechali strażnicy miejscy i zabrali zwierzę (które wcześniej zostało zabezpieczone przez pracowników sklepu) do schroniska. Tam po zgubę zgłosili się właściciele. Piotr Mróz wspomina również, że w ubiegłym roku przyszło zgłoszenie o papużce, a wcześniej - we wrześniu - o tarantuli.
- Mniejsze zwierzęta domowe, egzotyczne jesteśmy sami w stanie złapać, przekazujemy je do schroniska. W przypadku większych, dzikich zwierząt informujemy Bydgoskie Centrum Zarządzania Kryzysowego, a ono z kolei zgłasza się do lekarza weterynarii, z którym miasto ma podpisaną umowę. Specjalista zajmuje się wtedy odłowieniem danego osobnika - słyszymy.
