https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Straż miejska w Bydgoszczy: Polowanie na kierowców? Absurd!

Straż Miejska Grudziądz, akcja "Hiena"
Straż Miejska Grudziądz, akcja "Hiena" Gerard Szukay
Czy strażnicy „gonią” za mandatami? - Takie zarzuty nawet trudno jakoś komentować, bo to absurd - mówią w bydgoskiej Straży Miejskiej.

- Ostatnio stwierdziłem, że straż miejska obecna jest tylko w rejonie Śródmieścia. Nie widać jej na innych osiedlach, na przykład Bielawach, Bartodziejach czy Osiedlu Leśnym - pisze jeden z Czytelników. Jego zdaniem, przyczyną jest to, że zaczęła się pogoń za mandatami i strażnicy pojawiają się tam, gdzie jest najwięcej pojazdów i najczęściej popełniane są wykroczenia drogowe. - Czyżby znowu najważniejsze były mandaty, a nie dbanie o porządek na osiedlach? - pyta.

Nic się nie zmieniło

Jak mówi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik bydgoskich strażników, każdy ma prawo do wyrażania własnych opinii, ale z niektórymi, takimi jak chociażby ta, trudno polemizować. - Nic się nie zmieniło w ostatnim czasie, nie ma żadnej dyslokacji naszych patrolów w rejon ulic Śródmieścia - dodaje.

W bydgoskiej Straży Miejskiej działają cztery referaty: Fordon, Szwederowo, Błonie i Śródmieście. - Strażnicy podejmują interwencje w swoich rejonach, ale zdarzają się sytuacje, że konieczna jest natychmiastowa reakcja, wtedy na miejsce wysyłany jest patrol, który jest najbliżej - tłumaczy Arkadiusz Bereszyński.

Większość to pouczenia

Rzecznik bydgoskich strażników za zupełnie niezrozumiały uważa zarzut, że rozpoczęła się jakaś nagonka na kierowców i „gonienie” za mandatami. - Dane statystyczne, które dostępne są na naszej stronie internetowej, to nie jest żadna tajemnica, wyraźnie wskazują na to , że jest dokładnie odwrotnie. Na przykład we wrześniu, 82,7 procent wszystkich interwecji zakończyło się pouczeniem, a tylko 17 procent wystawieniem mandatu. To nie jest jakiś wyjątek, w pozostałych miesiącach jest podobnie. Niestety, ciągle pokutują opinie, że strażnicy celowo polują na kierowców, szczególnie tych nieprawidłowo parkujących - mówi Arkadiusz Bereszyński.

Przyznaje jednak, że najwięcej interwencji dotyczy właśnie złego parkowania. Ale w tej sprawie mieszkańcy alarmują najczęściej, bo ktoś zastawił wyjazd z posesji, postawił swój samochód na trawniku albo tuż przed wejściem do klatki schodowej.

- Średnio ponad 33 procent zgłoszeń do nas związana jest z nieprawidłowym parkowaniem i nieprzestrzeganiem przepisów o zatrzymywaniu i postoju. Po około 10 procent to interwencje dotyczące udzielania pomocy osobom bezdomnym oraz nietrzeźwym - mówi rzecznik municypalnych.

Siła przebicia się z informacją o tym, czym zajmują się strażnicy i przekonania, że nikt celowo nie zamierza karać kierowców jest raczej słaba. - Do nas też trafiają takie opinie, ktoś coś usłyszał, dowiedział się, ale nie wiadomo skąd i od kogo. Odsyłam na naszą stronę internetową, gdzie można znaleźć informacje o podejmowanych przez nas interwencjach. Można się przekonać, że nie dotyczą one tylko Śródmieścia - dodaje Arkadiusz Bereszyński.

Oko kamery patrzy

Strażnikom pomaga w pracy system monitoringu, śledzący to, co dzieje się w mieście przez 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Dwa stanowiska miejskiego monitoringu umieszczone są w siedzibie Komendy Miejskiej Policji oraz komisariatu na Szwederowie. Wyposażony on jest obecnie w 194 kamery stacjonarne.

Obsługują go 42 osoby, z czego 28 to pracownicy straży miejskiej, a 14 - skierowani z Powiatowego Urzędu Pracy. Zatrudnienie znalazły tam także osoby niepełnosprawne.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zgłaszający
Kontrolerzy biletów parkingowych duzo zgłaszają o nieprawidłowym parkowaniu . To wszystko idzie z góry . Wiem najlepiej bo tam pracowałem. Jedno wielkie nieporozumienie . I bałagan z oznakowaniem ulic . Wszedzie tylko zajazy. Co na to Kosiedlowski co na to mądre głowy z ZDMIKP
M
Mikołaj
To co sie dzieje w srodmiesciu to jakas masakra . Parkują gdzie sie da. BRAWO STRAZ MIEJSKA ROBIC PORZADEK .
d
dekomunizator
Przylesianinowi trza sprawić 'Lato leśnych ludzi' tj. spuścić manto za chwalenie nierobów magistrackich, którzy potrafią czepiać się starych Babek handlujących pietruszką ze swego ogródka. Auta markowe poaiadają kapusie ubeckie i wiochmeny ze WSI, którzy nadal myślą ze im wszystko wolno
P
Przylesianin
Najwięcej interwencji dotyczy właśnie złego parkowania. Ale w tej sprawie mieszkańcy alarmują najczęściej, bo ktoś zastawił wyjazd z posesji, postawił swój samochód na trawniku albo tuż przed wejściem do klatki schodowej. Bardzo dobrze, ze SM reaguje na takie wezwania, najsmutniejsze jest to, ze gdy SM przyjedzie, to kierowcy,ktorzy zle zaparkowali, to nie wykaza skruchy, tylko sie bardzo dziwia, kto czego od nich chce, sa zdziwieni, ze to jest trawnik, koperta, wejscie do klatki schodowej.Mimo, ze maja miejsce na parkingu, to parkuja nieprawidlowo, bo tak im sie podoba, czesto im lepsza marka auta, tym nizsza kultura kierowcy.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski