Stracili dorobek całego życia

Jedna z poszkodowanych rodzin zamieszkała już w 23-metrowej komunalnej kawalerce na osiedlu Miasteczko. Kolejni, matka z synem, otrzymali dwupokojowe 36-metrowe mieszkanie przy ulicy Wojska Polskiego w Świeciu.
- Natomiast w czwartek przydzieliliśmy 60-metrowe mieszkanie w Sulnowie czteroosobowej rodzinie - informuje Ewa Spionek, kierownik Referatu Mieszkaniowego Urzędu Miejskiego w Świeciu.
Kobieta, która mieszkała samotnie na poddaszu domu w Dworzysku, straciła zarówno mieszkanie, jak i cały dobytek, bo z tego lokalu nie udało się nic uratować.
- Pozostałe dwie rodziny również poniosły ogromne straty. Gmina przyznała każdej z nich po 7 tysięcy złotych zasiłku losowego i mieszkania zastępcze, ale potrzeby nadal są duże - mówi Marzena Brac, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej. - Stąd nasza prośba do mieszkańców o przekazywanie mebli, sprzętu AGD i ubrań. Wielu z nas ma na strychach czy w piwnicach lodówki, pralki, kanapy i inne rzeczy, które nie są już nam potrzebne, ale wciąż nadają się do użytku. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc.
Na razie nie wiadomo jeszcze, czy budynek w Dworzysku będzie nadawał się do ponownego zamieszkania. Przyczyną pożaru, do którego doszło 10 kwietnia, był wybuch tak zwanego słoneczka, zasilanego gazem z butli, którym dogrzewała się jedna z lokatorek.
- Decyzja o tym, czy budynek dawnej szkoły będzie odbudowywany, należy do inspektorów nadzoru budowlanego i oczywiście samych zainteresowanych - tłumaczy Mieczysław Topoliński, sołtys Dworzyska. - Osobiście mam nadzieję, że tak, bo trudno mi sobie wyobrazić naszą wieś bez gmachu, który wciąż budzi tyle wspomnień. Poza tym, to bardzo ładny obiekt, który zawsze był ozdobą naszej miejscowości - podkreśla sołtys.

Ty też możesz pomóc

Wszyscy, którzy chcieliby udzielić wsparcia finansowego lub rzeczowego
poszkodowanym w wyniku pożaru rodzinom, proszeni są o kontakt z Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Świeciu, ul. Wyszyńskiego 15, tel. 52 519 05 48 (sekretariat) lub 52 519 05 41 (pracownik socjalny Małgorzata Godek).