Pomysł miał swój początek jesienią ubiegłego roku podczas Święta Ulicy Długiej. Wówczas prof. Aleksandra Simińska i Agnieszka Walther wraz ze swoimi studentami Architektury Wnętrz UTP wykorzystały tę okazję do twórczej pracy.
Sto osób jednocześnie malujących
- Gdy ktoś maluje w plenerze, gdziekolwiek by to było: w Sopocie, Krakowie czy Paryżu, ludzie zatrzymują się, bo magicznie jest patrzeć jak powstaje obraz. Nie inaczej było na Długiej. Mieszkańcy zatrzymywali się przy sztalugach, obserwowali, robili zdjęcia - wspomina prof. Aleksandra Simińska, która głośno wtedy stwierdziła, że mogłaby taki plener zorganizować na dużą skalę. Ktoś z obecnych na miejscu podpowiedział, że jest przecież ratusz ogłosił konkurs „Bydgoszcz jest Polska - 1920”.
Zobacz również:
- Złożyłyśmy wniosek o finansowanie projektu w ramach konkursu i oto jesteśmy z propozycją pleneru malarskiego dla mieszkańców „Sto obrazów na stulecie Bydgoszczy” - dodaje Agnieszka Walther.

Pierwotnie plener miał się odbyć w pięciu miejscach, najbardziej malowniczych okolic Starego Rynku, jak: Mostowa, Wyspa Młyńska, Rybi Rynek... - Chciałyśmy, aby 100 malarzy (studentów, uczniów szkół średnich, seniorów) pracowało jednocześnie, utrwalając piękno naszego miasta - wyjaśnia Agnieszka Walther.
Nadeszła jednak epidemia koronawirusa, plany trzeba było nieco zmienić. I tak, zamiast pleneru w miejskiej przestrzeni, będzie plener online. Zapisy już rozpoczęte, trwają do 30 czerwca. Zgłaszać się można, wysyłając maila na adres: [email protected].
Z okna, balkonu, ze zdjęcia...
- Każdy może uczestniczyć w plenerze online, jedyny warunek to mieć ukończone 18 lat - podkreśla prof. Simińska. - Malować obraz Bydgoszczy można ze swojego balkonu, okna czy wychodząc samemu w plener.
- Zapraszamy wszystkich zainteresowanych upamiętnieniem 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Bydgoszcz, malując ją z natury, starych tudzież współczesnych zdjęć, a nawet z ekranów smartfonów czy komputerów, bez których ostatnio nie możemy się rozstać - podpowiada Agnieszka Walther, zapewniając, że nie trzeba mieć szczególnych umiejętności:
Zobacz również:
Które dzielnice Bydgoszczy są - zdaniem mieszkańców - najbez...
- W plenerze mogą wziąć udział osoby, które nigdy nie malowały i nie trzymały pędzla w ręku, które nie boją się nowych wyzwań, które chcą się sprawdzić w nowej dziedzinie. Nieważne też, czy osoba mieszka od lat w Bydgoszczy, czy była w niej tylko przejazdem, czy jest urodzoną bydgoszczanką/bydgoszczaninem, ale mieszka gdzie indziej. Każdy może wziąć udział w naszej inicjatywie.
Zgłaszają się amatorzy i artyści
I chociaż nasze rozmówczynie nie kryją, że wolałyby, aby wszytko odbyło się, jak pierwotnie planowały, to jednak...
- Plener online ma też swoje plusy. W pierwsze trzy dni zapisów zgłosiło się 15 osób nie tylko z Bydgoszczy, ale także innych miast Polski, a nawet za granicy. Wśród nich są zarówno amatorzy, jak i profesjonaliści, co mnie niezmiernie cieszy. Ciekawa jestem bardzo efektu - przyznaje prof. Aleksandra Simińska, która zdradziła nam, że pośród bydgoskich artystów swój udział w wydarzeniu zadeklarował m.in. Julian Nowicki (autor murali, m.in. z Rejewskim przy ul. Gdańskiej czy Święcickim przy ul. Cieszkowskiego).
Liczę, że uczestnicy pleneru online podzielą się mniej znanym i różnorodnym obliczem Bydgoszczy.
prof. Aleksandra Simińska z Katedry Architektury Wnętrz UTP
Należy dodać, że pierwsze 100 osób, które zgłosi się do pleneru online, będzie mogło odebrać pakiet startowy, czyli niezbędne rzeczy do powstania obrazu (płótno 30x40 cm, paletę, pędzel, 3 podstawowe kolory farb, a nawet taboret składany) oraz koszulkę, w której należy zrobić sobie zdjęcie wraz z ukończonym obrazem.
Na stworzenie obrazu będą prawie całe wakacje (od 15.07. do 15.08. można mailowo konsultować się z opiekunkami pleneru). Najpierw, we wrześniu, na www.aw.utp.edu.pl będzie wirtualna galeria wszystkich prac, a w listopadzie wystawa w głównej siedzibie MCK.
Spojrzeć na miasto inaczej
- Wszyscy moi przyjaciele i znajomi, którzy przyjeżdżają do Bydgoszczy, zachwycają się naszym miastem. Dlatego do nazwy projektu dodałam: „Bydgoszcz jest piękna”. Bo w tym wszystkim właśnie chodzi o to, by mieszkańcy spojrzeli na Bydgoszcz oczami artysty, który chce ją namalować - wyjaśnia prof. Simińska.
- Z biegiem czasu nasze miasto zmieniło się. Rewelacyjnie byłoby pokazać zmiany, jakie zaszły przez 100 lat (zestawić stare z nowym), przedstawić uroki „betonowej” oraz „zielonej” Bydgoszczy - mówi Agnieszka Walther.
- Wspaniale by było, gdyby pejzaż miasta został też ożywiony współczesnymi mieszkańcami, pojazdami - dodaje inicjatorka pleneru, zauważając, że malowanie obrazu w obecnych czasach może być formą terapii. Bieżąco o plenerze na www.facebook.com/aw.utp.bydgoszcz/.
Zobacz również:
