- Szczęśliwą zdrapkę sprzedałam w piątek. Kupił ją pan w średnim wieku. To zresztą nasz stały klient. Następnego dnia, w sobotę rano, przyszedł powiedzieć, że wygrał - wspomina Magdalena Kruszewska.
Sprawdź koniecznie
Pieniędzy jednak na miejscu oczywiście pobrać nie mógł. - Takie wygrane odbiera się w oddziale Bydgoszczy - uzupełnia Magdalena Kruszewska.
Jak mężczyzna zareagował na wygraną? - Aż trząsł się ze szczęścia - opowiada ekspedientka.
To nie była ostatnia wizyta zwycięzcy w kiosku. - Ten pan przyszedł ponownie i nawet powiedział mi co zrobił z pieniędzmi. Podobno kupił mieszkanie w Gdańsku i chce je wynajmować studentom - mówi pani Magdalena.
Zdrapki „Wielka Krzyżówka” kosztują 30 złotych. Polegają na kompletowaniu w krzyżówkach słów z bazy liter, które ukazują się nam po zdrapaniu pola „Twoje Litery”.
Magdalena Kruszewska potwierdza, że po szczęśliwej wygranej sprzedaż tych zdrapek w kiosku w sklepie Kaufland wzrosła.
- Sama kupiłam kilka sztuk, ale, niestety, nie miałam tyle szczęścia i nic nie trafiłam - uzupełnia pani Magdalena.
A co zrobiłaby, gdyby także wygrała 600 tysięcy złotych? - Staram się nie wybiegać w przyszłość, ale chyba też bym zainwestowała w budowę domu czy zakup mieszkania - odpowiada Magdalena Kruszewska.
