https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sprintem przez kalendarz

Michał Żurowski
Za nami zimowe igrzyska i piłkarski mundial. Dopiero za osiemnaście miesięcy turniej „Euro” i letnia olimpijska rywalizacja w Londynie. Wchodzimy w nieparzysty, tradycyjnie uboższy sportowy rok. A jednak będzie się działo.

Za nami zimowe igrzyska i piłkarski mundial. Dopiero za osiemnaście miesięcy turniej „Euro” i letnia olimpijska rywalizacja w Londynie. Wchodzimy w nieparzysty, tradycyjnie uboższy sportowy rok. A jednak będzie się działo.

<!** Image 2 alt="Image 163772" sub="Trzymajmy kciuki za Tomka Sikorę (na zdjęciu) i nasze biathlonistki w mistrzostwach świata (3-13 marca) w Chanty-Mansyjsku. W naftowym „Las Vegas Syberii” o medale będzie jednak Polakom trudno. Fot. skijumping.pl/materiały prasowe">Dziś - właśnie w sylwestra, wśród tylu życzeń Szczęśliwego Roku 2011 - zaglądamy do sportowego kalendarza, by miesiąc po miesiącu udowodnić, że i kibiców czeka wiele atrakcji. Samych radości nie da się obiecać. Emocje na pewno…

Styczeń ze szczypiorniakiem

Zaczniemy tradycyjnie już jutro, biorąc rozbieg w Garmisch-Partenkirchen w drugim konkursie Turnieju Czterech Skoczni. A za dwa tygodnie impreza miesiąca - mistrzostwa świata w piłce ręcznej.

Odbędą się 13-30 stycznia w Szwecji. Trudno, byśmy nie oczekiwali ich z apetytem na sukces. Wszak Polacy bronią brązowych medali sprzed dwóch lat z Chorwacji. W pierwszej fazie imprezy nie czeka nas tym razem „grupa śmierci”. Bój o pierwsze miejsce rozegra sie pewnie z gospodarzami, bo Słowacy, Argentyńczycy i Chilijczycy do gigantów szczypiorniaka nie należą, zaś z Koreańczykami może być ciężko, ale też zwycięsko. A później? Jak zwykle - wszystko możliwe. Faworyci mundialu? Też jak zwykle - Francuzi i Chorwaci.

Luty - kciuki za Lecha!

Bodaj nigdy dotąd tak wcześnie - 17-24 lutego - żadna polska drużyna piłkarska nie grała o taką stawkę. Teraz Lech zmierzy się ze Sportingiem Braga. O awans do 1/8 Ligi Europejskiej, o pieniądze, o wyższą pozycję naszej klubowej piłki w rankingu UEFA i o (być może) sposobność gry w Poznaniu i na Anfield Road z Liverpoolem. Ale uwaga na stare powiedzonko o indyku. Myślał Lech o marcu i Liverpoolu, a w lutym Braga…

<!** reklama>Marzec - Sikora na Sybir

Skoro nie ma co wybiegać myślami do meczów poznaniaków z The Reds, trzymajmy kciuki za Tomka Sikorę i nasze biathlonistki w MŚ (3-13 marca) w Chanty-Mansyjsku. W naftowym „Las Vegas Syberii” o medale będzie jednak Polakom trudno. Wśród panów zanosi się na starcie Norwegia - reszta świata, bo do króla Bjoerndalena i królewicza Svendsena dołączył w tym sezonie młodziutki książę Boe. Rosjanie, Francuzi, Austriacy i Niemcy mają po kilku pretendentów, a my - tradycyjnie - Sikorę, albo… Sikorę, albo… No, właśnie.

Kwiecień - delicje Ligi Mistrzów

O ile półfinały, a zwłaszcza finały, piłkarskich rozgrywek są najbardziej emocjonujące i prestiżowe, o tyle na najwyższym poziomie (futbolu, a nie tylko wyrachowanej strategii) stoją zwykle ćwierćfinały. I tak będzie też w pierwszej połowie kwietnia, gdy w Lidze Mistrzów pozostanie tylko osiem zespołów. Tam nie awansuje już nikt „do bicia” (typu FC Kopenhaga w 1/8 z Chelsea), ale same wielkie firmy: oprócz Chelsea, zapewne Barcelona i Real, Manchester Utd., AS Roma, Tottenham (albo Milan), Inter (lub Bayern) i Schalke 04 (ewentualnie Valencia). Jakkolwiek los pokojarzy tu pary, każdy mecz będzie fascynujący.

<!** Image 3 alt="Image 163773" sub="Mistrzowie świata w podnoszeniu ciężarów Adrian Zieliński (na zdjęciu) i Marcin Dołęga w listopadzie w Paryżu będą bronić tytułów z Antalyi. Fot. Tadeusz Pawłowski">Maj - nadal Nadal?

Wszystkie drogi pod koniec tego miesiąca powiodą do Paryża i Londynu.

W stolicy Francji zacznie się turniej im. Rolanda Garrosa - najpiękniejsza z wielkoszlemowych imprez tenisowych. Najpiękniejsza, bo na ceglanej mączce French Open trzeba pokazać cały repertuar tej gry - nie tylko siłę serwisu, ale także precyzję returnu, finezję lobów i maestrię skrótów. A przede wszystkim całą tenisową mądrość i serce do walki. Czy i teraz - po raz szósty - królem Paryża okaże się Rafael Nadal?

W Londynie, na Wembley, 28 maja finał Ligi Mistrzów. Trudno przewidzieć, kto w nim zagra, ale jeśli miałyby to być dwa dziś najsilniejsze zespoły, to prosimy o… Gran Derbi nad Tamizą - Real-Barcelona. Tyle że o broniącym tytułu Interze, o Manchesterze Utd obchodzącym ćwierćwiecze rządów Fergussona i o goniącej od lat za Pucharem Europy Chelsea zapominać nie wolno.

Czerwiec - Europa w „Łuczniczce”

Zapraszamy do… Polski. Ba, do Bydgoszczy! Bo to właśnie w naszym kraju, m.in. w „Łuczniczce” odbędą się (18 czerwca-3 lipca) mistrzostwa Europy koszykarek. Dobrze się składa, bo nasz region kobiecym basketem stoi jak nigdy dotąd. Szkoda tylko, że nie pierwszy raz (pamiętacie Eurobasket panów?) ponosimy wydatek organizacji wielkiej imprezy, a drużyny Polski nie zobaczymy. Faworytki mistrzostw? Rosja i Francja.

<!** Image 4 align=right alt="Image 163773" sub="Jak podopieczni Bogdana Wenty wypadną w MŚ w piłce ręcznej? Fot. Archiwum">Lipiec - siatkarzom pomogą „ściany”?

W Polsce - dokładnie w Gdańsku i Sopocie 6-10 lipca - finał siatkarskiej Ligi Światowej. Trudno przypuszczać, by faworyci z Brazylii planowali przyjazd do Trójmiasta z innym celem niż okrągłe - dziesiąte! - złoto. Polacy z kolei nigdy tej imprezy nie wygrali, ale teraz mają im pomagać „ściany”. Tylko czy mając w perspektywie dwóch miesięcy mistrzostwa Europy, przygotują dwa szczyty formy?

A w Szanghaju (16-31 lipca) MŚ w pływaniu. Jeśli przyjedzie Michael Phelps, narobi światu apetytu na wielki pojedynek z Rayanem Lochte. My w Polsce raczej powściągnijmy oczekiwania. Niedawno trener Paweł Słomiński ocenił sytuację z brutalną szczerością: kadry pływaków praktycznie nie mamy.

Sierpień - komplet na Motoarenie

Jeśli czerwiec w Bydgoszczy, to sierpień w Toruniu! Jeden wieczór, ale za to jaki! 27 sierpnia na Motoarenie żużlowa Grand Prix. Nikt nie miałby nic przeciw temu, by na podium stanęła ta sama trójka, co w sezonie 2010: mistrz świata Tomasz Gollob, bliski w poprzedniej edycji medalu żużlowiec Unibaksu Rune Holta i wicemistrz Jarosław Hampel. Z całym szacunkiem dla koszykarek, ale przez te trzy godziny speedway’a w Toruniu może być na trybunach więcej widzów niż podczas całych grupowych rozgrywek Eurobasketu w Bydgoszczy. Kto wie, czy nie więcej nawet niż na tejże Motoarenie podczas czerwcowego koncertu Roda Stewarta.

Wrzesień - szczyt roku

Najbardziej szalony, najbardziej pulsujący sportowym życiem miesiąc roku. W koreańskim Taegu trwać będą rozpoczęte pod koniec sierpnia MŚ w lekkiej atletyce, w tym samym czasie w słoweńskim Bled MŚ wioślarzy, a na Litwie mistrzostwa Europy koszykarzy. Faworyci? Gospodarze i Hiszpanie. 9 września w Czechach i Austrii zaczną się mistrzostwa Europy siatkarzy, a kiedy się będą kończyć, w Serbii i we Włoszech zaczną swoje „Euro” siatkarki.

Dziewczyny miały dość szczęśliwe losowanie. Nie powinny mieć problemu w grupie C z drużynami Czech, Izraela i Rumunii. Co dalej, to już zależy od „siły ognia”. Oby trener Matlak dogadał się ze Skowrońską, bo samą Glinką nie da się „orać” przez cały turniej.

Panowie będą mieć schody od samego początku. W grupie D czekają na nich Bułgarzy, Niemcy i Słowacy. No, ale mężczyzn podobno poznaje się po tym, jak kończą…

Październik - Tomasz I po raz drugi

Wracamy do Gdańska i Sopotu. Na mistrzostwa Europy w tenisie stołowym. Ciekawe, ile medali dadzą sobie wydrzeć naturalizowani niemal we wszystkich krajach Chińczycy?

Tymczasem w Gorzowie (8 października) finiszować będą w IMŚ żużlowcy. Obrońca tytułu Tomasz Gollob znów zakończy cykl GP na torze, który może uważać za „swój”. I tam sięgnie drugi raz po mistrzostwo. Jeśli wcześniej nie będzie „pozamiatane”…

Listopad - Paryż kusi złotem

Z Bydgoszczy i Mroczy znów wyprawa sztangistów po złote runo. Mowa oczywiście o mistrzach świata Anno Domini 2010 - Adrianie Zielińskim i Marcinie Dołędze - którzy w Paryżu będą bronić tytułów z Antalyi. Dla Dołęgi byłby to trzeci złoty medal z rzędu. A to nie udało się w historii polskich ciężarów nikomu. Nawet naszemu sztangiście wszech czasów - Baszanowskiemu.

Grudzień - aby do „Euro”! I Londynu

I znów pisać będziemy rozmaite scenariusze na kolejny już - 2012 - rok. Rok rozgrywanego w Polsce i na Ukrainie piłkarskiego turnieju „Euro”, a przede wszystkim rok olimpijski. Licząc szanse, ponownie wydłubywać będziemy rodzynki z tego naszego polskiego - zakalcowatego - ciasta: Włoszczowska i Włodarczyk, Małachowski, Majewski i Lewandowski, Dołęga i Zieliński, kilkoro wioślarzy i kajakarzy… Znów te same - i tylko te, niestety, nazwiska. Dobrze, że są.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski