https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spory między klubami na zjeździe

Marcin Karpiński
Wczorajsze, trwające kilka godzin, walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Nożnej wybrało nowy zarząd, ale nie przyniosło żadnych niespodzianek.

Wczorajsze, trwające kilka godzin, walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Nożnej wybrało nowy zarząd, ale nie przyniosło żadnych niespodzianek.

<!** Image 2 align=right alt="Image 86037" sub="Eugeniusz Nowak (w środku) odbiera pierwsze gratulacje po wyborze na prezesa na kolejną 4-letnią kadencję. - Chcę jeszcze bardziej usprawnić działania związku - zadeklarował nowy-stary szef okręgu. Fot. Jarcin Karpinski">Na czele dość sporego gremium, czego należało się spodziewać, pozostał bydgoszczanin Eugeniusz Nowak, który sprawuje tę funkcję nieprzerwanie od piętnastu lat.

Eugeniusz Nowak nie miał konkurencji. Drugą zgłoszoną osobą był szef toruńskiego okręgu Ewaryst Schaefer, ale zrezygnował on z ubiegania się o fotel prezesa.

Nowak większością głosów

Za nowym-starym szefem opowiedziało się 146 delegatów, nikt nie był przeciwny, a 14 wstrzymało się od głosu, w tym - co zauważyliśmy - delegacja Victorii Koronowo. - Skorzystaliśmy z prawa wyboru - wyjaśniał nam prezes III-ligowego klubu Zbigniew Płaczkowski. - Zresztą, trudno tu mówić o jakiś wyborach, kiedy był tylko jeden kandydat.

Wyraźnie wzruszony Nowak dziękował za poparcie i zaufanie. Musiał jednak też wysłuchać kilku gorzkich uwag, może nie tyle pod swoim adresem, co związkowych wydziałów.

<!** reklama>Tradycyjnie już klubowi działacze sprzeciwiali się płaceniu za obserwatorów. A jeden, wyjątkowo skory do gawędzi kierownik Sadownika Waganiec, wyraził swoją dezaprobatę dla obserwatorów... upominających sędziów w przerwie meczu.

- Nie wiem, o co chodziło temu panu - dziwił się I-ligowy obserwator Zenon Tobera. - Z reguły wchodzimy do szatni, kiedy wymaga tego sytuacja i arbiter knoci zawody. W przeciwnym wypadku sędzia nie potrzebuje żadnych naszych wskazówek.

Znów padły propozycje odnośnie reorganizacji rozgrywek młodzieżowych i prośby, by nie wyznaczać w tychże grupach godzin rozpoczęcia meczu na wczesną porę.

Nie zabrakło też sporów między klubami. Armaty przeciwko Kujawiakowi Włocławek wytoczył przedstawiciel Notecianki Pakość. - Od kilku miesięcy nie możemy wyegzekwować pieniędzy za naszego zawodnika - przypomniał Tadeusz Grupa, notabene czynny jeszcze 55-letni zawodnik. Argumenty prezesa Kujawiaka wywołały z kolei na sali salwy śmiechu. - Możemy dać tyle, na ile nas stać - stwierdził zupełnie na poważnie...

Próbowano przy okazji też wyjaśnić sprawę dwóch piłkarzy, za których Victoria Koronowo musiała zapłacić Zawiszy, choć w pierwotnej umowie nie było mowy o żadnych kwotach. Przewodniczącego komisji odwoławczej zabrakło jednak na zjeździe.

Do zarządu (poprzedni uzyskał wymagane absolutorium) wybierano kandydatów spośród 36 zgłoszonych z sali (wyniki ogłoszono po zamknięciu tego wydania „Expressu”). Wybrano też sąd koleżeński, komisję rewizyjną i delegatów na zjazd PZPN.

Było poważnie i śmiesznie

Kilka kwestii musiał wyjaśnić statut związku i na sali zrobiło się bardzo poważnie. Ale były też momenty zabawne. Otóż jeden z delegatów poparł osobę, której nie znał z nazwiska. Ot, piłkarskie jaja...

Na koniec obalono uchwałę K-PZPN odnośnie tego, aby mistrzowie piątych lig grali baraże o awans do nowej III ligi.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski