Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spinning na miejskiej Brdzie. Wiślany boleń o długości 72 centymetrów połakomił się na woblera

Przemysław Peszek
nadesłane
Bieżący tydzień poświęciłem spinningowemu obławianiu miejskiego odcinka Brdy. Skoncentrowałem się na miejscówkach, na wysokości mostu kolejowego przy ul. Żeglarskiej.

Rzeka o tej porze roku jest mocno porośnięta roślinnością wodną i wymaga dużego sprytu ze strony wędkarza. Zdobyte doświadczenie jest dodatkowym atutem i pozwala wyeliminować błędy, które zdarzały się w przeszłości.
Na tę okazję przygotowałem zestaw składający się z lajtowego wędziska o ciężarze wyrzutowym 1-7g, kołowrotka wielkości 1000 z nawiniętą na szpulę plecionką o średnicy 0,06 mm.

W rezerwie miałem drugą szpulę z żyłką o średnicy 0,16 mm. Za przynętę posłużyły wirujące ogonki, woblery powierzchniowe i małe wirówki. Taki zestaw pozwalał wykonywać dalekie rzuty, nawet pod przeciwległy brzeg. Na łowisku pojawiałem się około półtorej godziny przed zachodem słońca. Uważam, że wcześniejszy pobyt nad wodą nie ma racji bytu. Woda na tym odcinku jest czysta i mocno prześwietlona przez co każdy gwałtowny ruch i cień wędkarza płoszy ostrożne ryby, a jest ich bardzo dużo. Z gatunków poławianych metodą spinningową są jazie, klenie, okonie, pstrągi potokowe i trocie wędrowne. Kiedyś można było trafić tutaj na szczupaka i bolenia ale to już chyba przeszłość.

Moim łupem padło kilkanaście okoni z czego kilka mierzyło pomiędzy 25-27 cm. Garbusy połakomiły się na 4-g wirujący ogonek w kolorze zielono-czerwonym. Wraz ze zmierzchem uaktywniały się klenie, które jeszcze godzinę wcześniej były bardzo płochliwe. Aby łowić „kluski” używałem małych wirówek i woblerów, tzw. smużaków. Nie złowiłem żadnego klenia ale zaliczyłem kilka solidnych „strzałów” w przynętę. Na łowisku starałem się być do godziny po zachodzie słońca.

Mocnym atutem na taki typ łowiska są okulary polaryzacyjne, które blokują zjawisko odbicia promieni słonecznych. Tym sposobem zaobserwowałem w wodzie kilka okoni i troci wędrownych o konkretnych gabarytach.
Tradycyjnie w „Rybie Sezonu” prezentujemy wędkarza, który może pochwalić się medalowym okazem.

4 maja spinningując na lewym brzegu Wisły w okolicy Bydgoszczy Tomasz Borowski złowił o godz. 8.30 po 5-minutowym holu bolenia ważącego 3,27 kg (norma Brązowego Medalu PZW została przekroczona o 0,27 kg) o długości 72 cm. Za skuteczną przynętę posłużył 9-cm wobler „Rapala Original” w kolorze ALB. Oprócz tego w skład zestawu wchodziło 3-m wędzisko „Daiwa Exceler - c.w. 10-40g”, kołowrotek „Coromran Black Star Z 3000” i żyłka o średnicy 0,25 mm. Za ten wyczyn przyznajemy 109 punktów konkursowych w klasyfikacji Ryby Drapieżnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!