Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spalarnia odpadów niebezpiecznych w Bydgoszczy - ratusz czeka na ruch organizacji ekologicznych

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Bydgoski ratusz nie może zaskarżyć decyzji kolegium odwoławczego, które podważyło decyzję prezydenta Bydgoszczy o zakazie budowy spalarni odpadów niebezpiecznych na terenach dawnego Zachemu. Władze Bydgoszczy czekają na ruch organizacji ekologicznych, bo tylko one zaskarżyć wyrok SKO do sądu administracyjnego
Bydgoski ratusz nie może zaskarżyć decyzji kolegium odwoławczego, które podważyło decyzję prezydenta Bydgoszczy o zakazie budowy spalarni odpadów niebezpiecznych na terenach dawnego Zachemu. Władze Bydgoszczy czekają na ruch organizacji ekologicznych, bo tylko one zaskarżyć wyrok SKO do sądu administracyjnego Arkadiusz Wojtasiewicz
Bydgoski ratusz nie może zaskarżyć decyzji kolegium odwoławczego, które podważyło decyzję prezydenta Bydgoszczy o praktycznym zakazie budowy spalarni odpadów niebezpiecznych na terenach dawnego Zachemu. Władze Bydgoszczy czekają na ruch organizacji ekologicznych, bo tylko one zaskarżyć wyrok SKO do sądu administracyjnego

Przebudowa zajezdni tramwajowej przy ul. Toruńskiej w Bydgoszczy

od 16 lat

Jak już pisaliśmy, Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Bydgoszczy w piątek, 6 maja, uchyliło decyzję prezydenta Bydgoszczy o odmowie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy linii do termicznego przekształcania odpadów niebezpiecznych i skierowało sprawę do ponownego rozpatrzenia w pierwszej instancji. Spalarnia odpadów niebezpiecznych firmy Eneris ma powstać na terenie dawnych Zakładów Chemicznych Zachem. Moc przerobową zaprojektowano na 28 tys. tys. rocznie.

Sąd w uzasadnieniu podzielił wszystkie zastrzeżenia zgłaszane przez Eneris co do podstaw prawnych wydania odmownej decyzji w sprawie budowy instalacji termicznego przekształcania odpadów niebezpiecznych na terenie byłych zakładów Zachem.

- Eneris Proeco od samego początku stał na stanowisku, że planowana instalacja jest zgodna zarówno z Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego, jak i innymi przepisami prawa. Podkreślaliśmy także, że w oparciu o analogiczne zapisy wynikające z MPZP działa miejska instalacja Pro Natura. Wszystkie te kwestie znalazły swoje odzwierciedlenie w uzasadnieniu wydanym przez sąd – stwierdził Janusz M. Kamiński, pełnomocnik zarządu ds. komunikacji Eneris.

Miasto od decyzji SKO nie może się odwołać. Jeżeli nikt decyzji SKO nie zaskarży do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy, ratusz całą procedurę będzie musiał zacząć od nowa. Stronami postępowania są jednak też dwie organizacje ekologiczne, Towarzystwo na Rzecz Ziemi z Oświęcimia i Grand Agro Fundacja Ochrony Środowiska Naturalnego z Nowego Dworu Mazowieckiego.

- Strony postępowania, w tym organizacje ekologiczne biorące udział w postepowaniu, mają możliwość złożenia sprzeciwu do decyzji SKO. Sprzeciw składany jest do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w terminie 14 dni od otrzymania decyzji. Czekamy, czy sprzeciw zostanie wniesiony. Od tego będą uzależnione dalsze działania organu, prezydenta, związane z decyzją środowiskową dla spalarni - mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka prasowe prezydenta Bydgoszczy.

Organizacje na temat sprzeciwu na razie oficjalnie nie chcą mówić. Wiadomo jednak - nieoficjalnie - że ratusz nie ma zamiaru pozwolić na budowę instalacji i chce merytorycznie wspierać ekologów w pozwie do WSA. Jeden z naszych informatorów mówi wprost: - Kolejny komin na dawnych Zachemie będzie źle wyglądał na zdjęciach promocyjnych firm, których coraz więcej lokuje się się w Bydgoskim Parku Przemysłowo-Technologicznym.

- Ku mojemu zdziwieniu żadna lokalna organizacja ekologiczna nie dołączyła jako strona - komentuje Renata Włazik, społeczna działaczka z Łęgnowa, która od lat nagłaśnia problemy skażenia środowiska w tym rejonie. - Za moją prośbą zrobiło to rok temu TNZ, które, mam nadzieję, że złoży skargę do sądu administracyjnego, przedstawiając argumenty wykazujące, że nie tylko taka kolejna spalarnia odpadów niebezpiecznych ma negatywny wpływ na ludzi i środowisko, ale jest niezgodna z prawem. Bardzo mnie ciekawi ile odpadów niebezpiecznych w spalarni, która chce się powiększyć mimo braku takiej potrzeby nie tylko w naszym mieście i województwie jest spalanych które przyjechały spoza naszego województwa, a nawet kraju? Jak wiadomo firma Eneris odpadami zajmuje się w wielu miejscach Polski, jak i w Niemczech, a jedynie w Bydgoszczy posiada spalarnie odpadów niebezpiecznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo