https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spadła książęca głowa

Renata Napierkowska
Przez moment książę Władysław Biały był bez głowy, jednak wkrótce doprawiono mu mniejszą i ładniejszą. Egzekucji na władcy dokonali twórcy posągu.

Przez moment książę Władysław Biały był bez głowy, jednak wkrótce doprawiono mu mniejszą i ładniejszą. Egzekucji na władcy dokonali twórcy posągu.

<!** Image 2 align=none alt="Image 181925" sub="Fot. Renata Napierkowska">Książe Władysław Biały na Rynku spoglądający z pomnika na Księstwo Gniewkowskie od samego początku zbierał różne recenzje.

- Koń się udał, ale książę na pewno ma zbyt dużą głowę. Dziwnie przy niej wyglądają te drobne nogi. Twórcy ludowi mogą sobie pozwolić na wypaczenia, ale na takim pomniku, który ma stać się symbolem miasta, książę powinien mieć zachowane właściwe proporcje i wyglądać dostojnie - ocenia rzeźbiarz ludowy, Piotr Rajca.

Pomnik Władysława Białego, który dwa miesiące temu stanął na gniewkowskim Rynku, w miniony piątek został poddany poprawkom. Wszystko właśnie przez głowę, która była zbyt duża i nieproporcjonalna w stosunku do książęcego tułowia. <!** reklama>

- Mam zbyt małą pracownię, by zrobić przymiarkę, dlatego korpus i głowa powstawały oddzielnie. Gdy przyjechałem na uroczystość odsłonięcia pomnika i go zobaczyłem w całej okazałości, to nogi mi się trochę ugięły - przyznaje Marek Guczalski, bydgoski artysta i rzeźbiarz, który jest twórcą monumentu.

- Michał Anioł też miał wpadki, bo jego Dawid ma zbyt długą prawą dłoń. Takie błędy się zdarzają - wyjaśnia Zbigniew Dolski z pracowni brązownictwa w Żninie, który wykonał odlew posągu, a w piątek wraz z synem dokonał egzekucji na gniewkowskim władcy. Przez moment książę Władysław był jeźdźcem bez głowy, a mieszkańcy mieli możliwość, by z bliska przyjrzeć się książęcym rysom, bowiem obydwie głowy ustawiono na cokole. Chwilę później artyści przytwierdzili do książęcego tułowia nową głowę - o jedną trzecią mniejszą od poprzedniej. Twarz księcia ma teraz o wiele łagodniejsze oblicze i z dumą spogląda na Rynek.

- Od początku ta głowa wydawała mi się zbyt duża. Z mniejszą nasz książę prezentuje się o wiele lepiej - ocenia Anna Bromka z Gniewkowa.

- Teraz są zachowane proporcje. Przydałoby się jeszcze oświetlić pomnik, bo jak zapadnie zmrok, książę jest niewidoczny - dodaje Jan Pijanowski.

Ścięcie książęcej głowy obserwowali i relacjonowali dziennikarze z ogólnopolskich stacji telewizyjnych, radia i lokalnych gazet.

- No i bardzo dobrze, że o Gniewkowie tyle się mówi. Nasze miasto jest coraz bardziej popularne i coraz częściej można je zobaczyć w telewizji - cieszy się Mariusz Dobiegała, który przyszedł obejrzeć egzekucję.

Ścięta głowa księcia pozostanie w Gniewkowie na pamiątkę całego wydarzenia, w przyszłości znajdzie się wśród eksponatów Muzeum Księstwa Gniewkowskiego, które ma być otwarte w 2012 roku. - Już w dniu odsłonięcia pomnika zauważyliśmy, że głowa jest nieproporcjonalna w stosunku do reszty. Wymiana tego elementu odbyła się nieodpłatnie, w ramach poprawki - zapewnia wiceburmistrz Paweł Drzażdżewski.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski