https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spada liczba wypadków, mniej zabitych i rannych na drogach - sprawdzamy, czy nowe przepisy przynoszą efekty

mik
DrogówkaPatrol drogówki post. Anna Wójtowicz i aspirant Andrzej Pocznek
DrogówkaPatrol drogówki post. Anna Wójtowicz i aspirant Andrzej Pocznek Jarosław Pruss
Niedawno wprowadzono nowe, zaostrzone przepisy drogowe. Jak obecnie wygląda bilans bezpieczeństwa na polskich drogach?

Przypomnijmy, 18 maja wprowadzono zaostrzone przepisy, które pozwalają zabierać prawo jazdy tym kierowcom, którzy przekroczyli w terenie zabudowanym dopuszczalną prędkość o 50 km/h. Wyższe kary czekają także na tych, którzy wsiądą za kierownicę poz spożyciu alkoholu.

Analizujemy raport MSW

Czy dokręcenie śruby piratom drogowym dało efekty? Analiza danych, zebranych przez MSW, pozwala sądzić, że tak się stało. Jak czytamy w komunikacie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, w czerwcu 2015 roku na polskich drogach zginęło 199 osób, czyli o 76 mniej niż w tym samym okresie w ubiegłym roku. Spadła także liczba rannych w wypadkach z 4017 w czerwcu 2014 r. do 3327 w czerwcu 2015 r. Ogólna liczba kolizji wyniosła 2659 - to o 645 mniej niż dwa lata temu.

Mniej pijaków za kółkiem

Spada także liczba wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców. W czerwcu odnotowano 113 takich zdarzeń, to o 75 mniej niż w ubiegłym roku. Mniej jest zabitych i rannych w wypadkach, które spowodowali kierowcy na podwójnym gazie. To - zdaniem przedstawicieli ministerstwa - wynik nowych przepisów.
Od 18 maja do 28 czerwca policjanci zatrzymali za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 50 km/h aż 3457 praw jazdy. Uprawnienia do prowadzenia samochodu można stracić także za przewożenie zbyt dużej liczby pasażerów - taki przypadków było 45.

Prawnicy mają wątpliwości

Choć wydaje się, że na polskich drogach zrobiło się bezpieczniej, to wprowadzenie nowych przepisów budzi wątpliwość konstytucjonalistów. Zdaniem prawników z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, przepisy nie dają kierowcom możliwości odwoływania się od werdyktu policjanta, który niejako przejmuje rolę sędziego. W każdym innym przypadku zmotoryzowany może uznać swoją niewinność, nie przyjmując mandatu. Wówczas sprawa kierowana jest do sądu, gdzie może walczyć o swoje prawa. Nawet, jeśli wyrok zapadnie na niekorzyść kierowcy, ten może się od niego odwołać. Prawnicy z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka twierdzą, że nowe przepisy znoszą rozdział władzy wykonawczej od sądowniczej, a to godzi w podstawy istnienia państwa.

Są pierwsze skargi

Wątpliwości co do wspomnianego podwójnego karania kierowców (mandatem i odebraniem prawa jazdy) ma Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”. Zdaniem prawników „Ilustitii”, samo zatrzymanie prawa jazdy jest orzeczeniem zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi, a prawo do orzekania, zgodnie z prawem, mają wyłącznie sądy. Jeszcze przed końcem czerwca do Rzecznika Praw Obywatelskich wpłynął pierwszy wniosek o zaskarżenie obowiązujących przepisów do Trybunału Konstytucyjnego.

Poczekajmy jeszcze trochę

Przed nami wakacje, czas, kiedy dochodzi do największej liczby wypadków i -niestety - w tym czasie są one najtragiczniejsze. Dopiero analiza danych pod koniec września da nam jednoznaczną odpowiedź, na pytanie, czy nowe przepisy przyniosły efekty w postaci poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Wiec o czym tu mowa jesli strzela z reki
pomiar prawo ma być nie stabilny i drżący omyłkowy

Wiec jaki tu skuteczny stabilny pomiar prędkości
G
Gość
Grzywna w sądzie sprawa zamknięta .
Nie umie kwiat trzymać terminów bo narwana dzika wyrzuca sprawy do sądu i pozbywa się problemu......hehe
s
szef
polska to smieszny kraj gdzie trzeba ich nie ma zapraszam moze na zbieg ulicy siedleckiej nad torem itd gdzie trwaja prace to co sie tam dzieje to smiech Gdzie jest mobilne centrum monitoringu sie pytam Nagminnie na kazdych swiatlach jadac z ul kamiennej w kierunku Osowej góry z lewego pasa co trzeci kierowca jedzie proste wiec o co tu chodzi sie pytam
m
mol
dwa dni temu czytałem artykuł dokładnie mówiacy cos odwrotnego, dziennikarz jest w stanie jak widać napisać kazdy tekst na zamówienie
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski