Początek wiosny to czas wzmożonych prac ogrodowych. Na co przyszła teraz pora?

- Drzewka owocowe już powinny być przycięte, wybielone, to ochroni je przed zbyt wczesnym nagrzaniem pnia, co spowolni wegetację.
- To moment na zastosowanie środków na bazie olejów na drzewka iglaste - by uchronić je przed atakiem owadów.
- Niebawem nastanie dobry czas na zastosowanie środków grzybobójczych na bazie miedzianu (są stosowane w ekologicznych środowiskach).

- Jeśli nie przystrzygliśmy trawnika późną jesienią, teraz już tego nie róbmy - radzi Jarosław Mikietyński. Zalegający zimą śnieg mógł jednak spowodować, że na trawniku pojawiła się pleśń. Problem rozwiąże uważne i staranne przeczesanie trawnika metalowymi grabiami. To też właściwy czas na wertykulację i aerację przydomowych trawników. Oczywiście zdecydowanie odradzam wypalanie terenów zielonych. Nie ma siły, by to użyźniło jakkolwiek glebę, może tylko zaszkodzić - ogień zniszczy wszystkie organizmy, które użyźniają glebę, przyniesie śmierć gniazdującym w trawie ptakom, chroniącym się tam jeżom i innym małym zwierzętom.

Ogrodowym wyzwaniem są też ślimaki, które sieja prawdziwe spustoszenie oraz mrówki.
- Można próbować ekologicznych rozwiązań. Mrówki odstrasza zapach kawy, a rozsypane fusy dobrze zrobią też glebie i roślinom. Problemem w ogrodach są teraz także ślimaki bezmuszlowe, który zostały do Polski przywleczone. Możemy spróbować sprawić, że nie będą dobrze czuły się w naszych ogrodach i same się wyniosą, np. rozsypując gruby żwir lub potłuczone skorupki jaj (wapno dobrze wpłynie na glebę), co ma utrudnić im przemieszczanie się. Możemy próbować je wyłapać, np. do zakopanych w ziemi słoików (należy je przysypać równo z brzegami), do których wlejemy trochę piwa. Pytanie jednak, co z wyłapanymi ślimakami dalej robić, bo nawet jeśli je wyniesiemy, mogą zechcieć wrócić. W sklepach są dostępne specjalne pułapki na ślimaki.

Jeśli marzy nam się kolorowy ogród już wczesną wiosną, to idealny moment na sadzenie bratków czy stokrotek - wytrzymają niewielki mróz. Na pelargonie czy surfinie trzeba jeszcze poczekać. - Jeśli przezimowaliśmy pelargonie lub datury np. w piwnicy, pora przenieść je do jasnego pomieszczenia, by nabrały kolorów, w ciągu dnia można wystawić je na słońce, np. na balkon. Ale na stałe wynieść na zewnątrz można je dopiero w maju - mówi Jarosław Mikietyński.