Andrzej Zybertowicz, doradzający prezydentowi RP, znowu nie udowodnił swoich racji. Toruński naukowiec musi przepraszać za swoje słowa.
<!** Image 2 align=right alt="Image 122170" sub="Andrzej Zybertowicz / Fot. Jacek Smarz">Sąd Okręgowy w Warszawie uznał wczoraj, że słowa Andrzeja Zybertowicza na temat Adama Michnika, redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”, naruszają jego dobra osobiste. Socjolog z UMK powiedział w ubiegłym roku, że został pozwany przez „dwóch agentów i ich zaciekłego obrońcę”. Skomentował w ten sposób procesy, jakie wytoczyli mu Zygmunt Solorz-Żak, właściciel Polsatu, Milan Subotic z TVN i Adam Michnik.
- Tysiąc złotych jest wystarczającą dolegliwością - mówiła w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Sylwia Łuczak. Wczoraj sąd częściowo uwzględnił pozew naczelnego „GW” i nakazał go przeprosić, zwrócić mu koszty procesu oraz wpłacić tysiąc zł na cel społeczny. Adam Michnik domagał się przeprosin i wpłaty 20 tys. zł na zakład dla niewidomych w Laskach. Wczoraj wyjaśniał w sądzie, że opowiadanie się przeciw lustracji nie ma nic wspólnego z obroną agentów. Jego adwokat, mecenas Piotr Rogowski, zapewnił sąd, że Adam Michnik „nigdy nie wypowiadał się na temat Solorza i Suboticia”. Wyrok jest nieprawomocny. Pełnomocnik socjologa nie wiedział, czy ten będzie się odwoływał. Apelacji od wyroku nie wyklucza adwokat naczelnego „GW”.
<!** reklama>- Jestem w Brukseli i nie znam szczegółów. Zdecyduję, jak wrócę - mówi Andrzej Zybertowicz.
To już kolejna sądowa przegrana Andrzeja Zybertowicza. Milana Subotica oskarżył o manipulowanie na zlecenie WSI programem, w którym ujawniono „taśmy Beger”. Sąd nakazał prawomocnym wyrokiem przeprosić byłego zastępcę dyrektora programowego TVN. Naczelny „GW” pozwał socjologa za słowa: „Michnik wielokrotnie powtarzał: ja tyle lat siedziałem w więzieniu, że teraz mam rację”. W tym wypadku, oprócz przeprosin, socjolog musiał wpłacić 10 tys. zł na cel społeczny. Trwa jeszcze proces wytoczony z powództwa Zygmunta Solorza-Żaka. Andrzej Zybertowicz zarzucił mu współpracę z wywiadem wojskowym PRL. Właściciel Polsatu domaga się przeprosin i wpłaty 30 tys. zł na konto swojej fundacji.
Warto wiedzieć
Andrzej Zybertowicz pracuje w Instytucie Socjologii UMK i jest kierownikiem podyplomowego Studium Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Doradza też prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu w sprawach bezpieczeństwa państwa. Wcześniej pełnił funkcję doradzcy Jarosława Kaczyńskiego, gdy ten był premierem. Uznawany jest za twórcę idei układu polityczno-biznesowego. Jest, m.in., autorem książki „W uścisku tajnych służb. Upadek komunizmu i układ postnomenklaturowy” i współautorem „Transformacja podszyta przemocą: o nieformalnych mechanizmach przemian instytucjonalnych”.