Smog znów zagląda nam w oczy i dusi, ale prognozy dla Kujaw i Pomorza są optymistyczne

W komunikatach chodzi o przekroczenie dopuszczalnego stężenia pyłu zawieszonego PM 10, który jest głównym składnikiem smogu. W przypadku Grudziądza – jak wyliczył Inspektorat Ochrony Środowiska w Bydgoszczy – zagrożonych były dokładnie 92 tysiące 552 osoby, czyli cała populacja tego miasta.

Rozwianie gęstej chmury zanieczyszczeń, które pochodziły ze wzmożonej emisji z sektora bytowo-komunalnego, utrudniały warunki meteorologiczne: wysokie ciśnienie powietrza, brak wiatru i opadów.

Komunikaty mówią o wzmożonej emisji z sektora bytowo-komunalnego. Tłumacząc na bardziej zrozumiały język, chodzi o większe niż zwykle palenie w zwykłych piecach, często jeszcze kopciuchach, aby ogrzać się w mroźną noc i poranek, gdy temperatura spadła do ok. minus 8 stopni.

Tak niską temperaturę prognozuje się również dla Kujaw i Pomorza na najbliższą noc - ze środy na czwartek, ale jak się wydaje to już ostatni (w najbliższych dwóch tygodniach) akord mroźnej zimy.

Noc z czwartku na piątek nie będzie już tak mroźna – prognozuje się minus 3 stopnie, a na następną noc tylko zero. Kolejne noce będą już na lekkim plusie.

Nieco też wzrośnie siła wiatru – ze słabego do umiarkowanego, generalnie z kierunku zachodniego.

W piątek przed południem i w południe w regionie ma spaść słaby śnieg ze śniegiem. Podobnie padać będzie w nocy z soboty na niedzielę i wcześnie rano.

„W grze” pozostaje jednak jeden poważny czynnik sprzyjający utrzymywaniu się smogu – to wysokie ciśnienie atmosferyczne.

- Po przejściu frontu atmosferycznego w najbliższy weekend ciśnienie wzrośnie do 1028 hektopaskali, zaś w okolicach następnego weekendu osiągnie nawet 1040. Zimą jest to normalne zjawisko, w przeciwieństwie do lata – wyjaśnia nam bydgoski synoptyk dr inż. Bogdan Bąk.

Opisuje też, w jaki sposób tak wysokie ciśnienie wpływa na dym ulatniający się z domowych kominów: - Obrazowo mówiąc jest to powietrzna prasa. Powietrze napierające z góry ściska przyziemną warstwę i przez to kumuluje zanieczyszczenia. Jeśli to zjawisko trwał kilka czy wiele dni, nie pojawia się wiatr ani deszcz, wtedy problem, co oczywiste, nasila się.

Nasila się zwłaszcza w starej, zwartej zabudowie miejskiej. Gryzący w oczy i duszący nas dym snuje się i zalega między wysokimi ścianami domów. Wykrywają to czujniki zamontowane w naszych miastach, a wyniki pomiarów można śledzić za pomocą lokalnych aplikacji smogowych na telefony komórkowe lub na stronie internetowej Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska: powietrze.gios.gov.pl/pjp/curren

Jak bardzo zanieczyszczone bywa powietrze np. w centrum Bydgoszczy mogliśmy się przekonać rok temu dzięki instalacji ustawionej w ramach kampanii Polskiego Alarmu Smogowego „Zobacz, czym oddychasz”.

To powiększony model płuc człowieka wykonany z białego, przepuszczającego powietrze materiału. Przepływ powietrza wymuszały ustawione za „płucami” wentylatory. Pod dwóch tygodniach materiał przyjął ciemnoszarą barwę, niemal czarną. Podobnie zanieczyszczenia osadzają się na naszych płucach. Najbardziej w okresie grzewczym, ale także gdy temperatura znacząco wzrasta, bo przecież wciąż zmagamy się się ogromnym natężeniem ruchu pojazdów spalinowych w naszych miastach.

Przypomnijmy – według Europejskiej Agencji Ochrony Środowiska z powodu smogu co roku umiera średnio 45 tys. Polaków.

Gdy w powietrzu pojawia się smog, na baczności powinny się mieć osoby cierpiące z powodu przewlekłych chorób serca (zwłaszcza jego niewydolności i choroby wieńcowej), osoby z chorobami układu oddechowego (np. astma, przewlekła obturacyjna choroba płuc), ludzie starsi, kobiety w ciąży oraz małe dzieci, wreszcie chorujący na nowotwory i ozdrowieńcy. Cierpiący z powodu chorób serca mogą odczuwać pogorszenie samopoczucia, bóle w klatce piersiowej, brak tchu, znużenie.

Osoby cierpiące z powodu chorób układu oddechowego mogą odczuwać nasilenie dolegliwości, w tym kaszel, dyskomfort w klatce piersiowej, nasilenie się objawów ataków astmy.

Podobne objawy mogą wystąpić również u osób zdrowych. W okresach wysokich stężeń pyłu zawieszonego w powietrzu zwiększa się ryzyko infekcji dróg oddechowych.

Rada dla wszystkich jest taka: unikaj intensywnego wysiłku fizycznego na zewnątrz, nie wietrz pomieszczeń, nie zwiększaj zanieczyszczenia powietrza, np. nie pal w kominku.