Trzyletnia dziewczynka zginęła w wypadku, do którego doszło w miejscowości Kwieciszewo. Renault megane, którym jechała wraz z rodzicami, został zmiażdżony przez ciężarówkę.
<!** Image 2 align=right alt="Image 30277" sub="W wyniku zderzenia samochód, którym podróżowali inowrocławianie, został doszczętnie zniszczony. Ciężarowy mercedes zatrzymał się na drzewie">Autem podróżowała w minioną środę czteroosobowa rodzina. Z niespełna trzyletnim dzieckiem w samochodzie jechali jego ojciec, mama oraz babcia. Wracali od strony Gniezna do Inowrocławia, gdzie mieszkali. Za jednym z zakrętów autem prawdopodobnie zarzuciło. Nagle pojawiła się ciężarówka. Nie było już czasu na jej ominięcie ani hamowanie.
- Do wypadku doszło w czasie deszczu około godziny 16. Kierujący renault megane 23-letni mieszkaniec Inowrocławia, najprawdopodobniej wskutek niedostosowania prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z ciężarowym mercedesem, którym kierował 25-latek z Gniezna. Siła uderzenia była tak duża, że osobowy renault został odrzucony na właściwy sobie tor jazdy i zatrzymał się tyłem do kierunku jazdy, częściowo na poboczu - informuje młodszy aspirant Tomasz Rybczyński z Komendy Powiatowej Policji w Mogilnie.
Ciężarówka, po zderzeniu z autem osobowym, zatrzymała się przodem na przydrożnym drzewie.
- Niestety, śmierć na miejscu poniosła niespełna trzyletnia dziewczynka, córka kierowcy. Kierowca renaulta oraz jego pasażerki, żona kierowcy i jej matka, w stanie ciężkim trafili do szpitala w Inowrocławiu. Kierowca ciężarowego mercedesa wyszedł z wypadku bez większego szwanku.
<!** reklama left>Renault był tak zniszczony, że do wydobywania poszkodowanych ratownicy musieli użyć specjalistycznego sprzętu hydraulicznego. Okazało się, że wszystkie osoby w samochodzie miały zapięte pasy. To prawdopodobnie one uratowały życie trójce rannych członków rodziny. Dziecku, choć przewożone było w foteliku i także zabezpieczone pasami, niestety, nie pomogły.
- Kierowca ciężarówki był trzeźwy, stan trzeźwości kierującego renaultem poznamy po zbadaniu pobranej krwi - dodaje mł. asp. Tomasz Rybczyński.