https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ślub miłości nie zabije

Maria Warda
Od 1990 roku kieruje Urzędem Stanu Cywilnego w Żninie. Kiedyś przez jej urząd przewijały się wszystkie pary. Teraz większość składa przysięgę w kościele.

Od 1990 roku kieruje Urzędem Stanu Cywilnego w Żninie. Kiedyś przez jej urząd przewijały się wszystkie pary. Teraz większość składa przysięgę w kościele.

<!** Image 2 align=none alt="Image 166285" sub="Teresa Dytman cieszy się, że w gminie Żnin jest coraz więcej osób, które ukończyły 100 lat. W grudniu ubiegłego roku setne urodziny świętowała Pelagia Kunz. Z tej okazji odwiedziła ją kierowniczka Urzędu Stanu Cywilnego
/ Fot. Maria Warda">Zbliżają się walentynki. Czy w Dniu Zakochanych pary chętniej stają na ślubnym kobiercu?

W tym roku mam jedną parę, która ślubuje w tym dniu. Nie było dla nich ważne, że wypada w poniedziałek. Koniecznie chcieli złożyć sobie przysięgę w dniu świętego Walentego. Pragnęli, aby był patronem ich miłości, bo oni sami bardzo się kochają.

Czy wszyscy ludzie biorą ślub z miłości?

Wierzę, że tak, chociaż widzę też takie osoby, które nie są sobie aż tak bliskie. Zakochani promieniują szczęściem. Trzymają się za ręce, mówią do siebie czule. Widać, że się kochają. Ślubów z przymusu raczej nie mam. Bardzo mało jest kobiet w ciąży. Teraz, zarówno dziewczyna jak i chłopak, mogą ślubować kiedy skończą 18 lat. Kiedyś mężczyzna musiał mieć ukończone 21 lat. Jeśli dziecko było w drodze, a chciał zawrzeć związek małżeński, musiał mieć zgodę sądu. Dziś ślubów, na które pozwolenie musiał wydać sąd nie mam.

<!** reklama>Ale chyba ma Pani więcej par, które otoczone są wianuszkiem dzieci?

Jest sporo takich osób. Żyli w wolnych związkach i powoli dojrzewali do tego, by zalegalizować swój związek. Być może zrozumieli, że łatwiej jest żyć, kiedy są chronieni prawem. Uważam, że to jest ważne, żeby te sprawy były uregulowane, choćby dlatego, że żona ma prawo do renty czy emerytury po mężu. Jeśli jedna osoba nie pracuje, to ma prawo do świadczeń medycznych z tytułu pracy męża lub żony.

Od kiedy jest możliwość zawarcia ślubu konkordatowego mniej par przewija się przez Urząd Stanu Cywilnego...

Na 200 ślubów zawartych u nas w ubiegłym roku 127 było konkordatowych. Wiem, bo wszystkie pary muszą się do mnie zgłosić po odpowiednie dokumenty, a później są rejestrowane.

Ile statystycznych lat, mają dziś państwo młodzi?

Większość to osoby około trzydziestki. Osiągnęli pewną stabilizację życiową. Skończyli studia, mają pracę. Do ślubu przygotowywali się starannie, oszczędzając pieniądze na wesele. Są pewni, że chcą być razem.

Można wziąć ślub cywilny, konkordatowy, czyli w kościele, ale jednocześnie być zarejestrowanym w USC. A czy można brać tylko ślub kościelny bez obowiązku rejestracji w urzędzie?

Mamy w gminie Żnin takie osoby, które mają tylko ślub kościelny. Oznacza to, że nie skutkuje on żadnymi zobowiązaniami prawnymi, które by ich dotyczyły, gdyby byli zarejestrowani w urzędzie. Widać nie jest im to potrzebne. Najważniejsze jest, że są razem i żyją zgodnie z własnym sumieniem. To jest bardzo fajne.

Czy ludzie starsi często decydują się na życie we dwoje?

Mam sporo takich przypadków. Są to najczęściej osoby, które straciły męża lub żonę. Czują się bardzo samotne. Chcą żyć we dwoje i to nie z przypadku, czy powodu drugiej emerytury. Tu nie ma wyrachowania. Ja widzę u tych ludzi miłość.

A ja widzę miłość u ludzi, którzy obchodzą Złote Gody. Przetrwać tyle lat, kiedy tak łatwo o rozwód, to naprawdę godne podziwu...

Jestem pod wrażeniem pary, która obchodziła niedawno 70-lecie małżeństwa. Marianna i Kazimierz Dobrowolscy z Kaczkówka. Tam widać głęboką miłość i przywiązanie. Razem śpią, razem jedzą, rozmawiają nieustanie. Wyglądają tak radośnie. Są dowodem na to, że ślub prawdziwej miłości nie zabije, jak wydaje się niektórym młodym ludziom, żyjącym w konkubinatach.

Teczka personalna

Teresa Dytman, kierowniczka USC w Żninie

Od 1972 roku pracuje w żnińskim Urzędzie Miejskim. W 1990 roku została kierowniczką Urzędu Stanu Cywilnego. Jest matką dwójki dorosłych już dzieci. Należy do osób bardzo towarzyskich. W wolnych chwilach lubi czytać, dobrze czuje się w wodzie. Marzy o zagranicznej wycieczce do ciepłych krajów.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski