- Jestem inwalidką I grupy. Poruszam się na wózku - mówi pani Krystyna, mieszkanka ulicy Siedleckiej na Czyżkówku. - Mam wyznaczone terminy u lekarza, ale nie mogę wydostać się z domu. Wyjazd samochodem z posesji graniczy z cudem, bo ulica jest kompletnie rozkopana, chodniki rozgrzebane.
Zobacz także: Śmiertelne potrącenie na Nakielskiej. Nie żyje 34-latek
Mamy już tego dość. Sąsiad co drugi dzień musi jeździć na dializy i gdy wychodzi z domu, robi to dosłownie z duszą na ramieniu. Obawiamy się, że terminy prac nie zostaną dotrzymane, bo roboty postępują w ślimaczym tempie. Na dodatek, przez dwa tygodnie na darmo było tu szukać robotników. Pojawili się dopiero w poniedziałek o poranku. To jakaś masakra. Nie możemy tak żyć.
Wyciągną konsekwencje
Ulica Siedlecka to gruntówka. Jej remont rozpoczął się pod koniec lipca br., realizuje go firma Strabag, która wygrała przetarg. Do wybudowania ma w sumie odcinek 1,25 km. Zgodnie z założeniami, nawierzchnia od ul. Karolewskiej do Pileckiego ma zyskać kostkę brukową. Jednocześnie zaplanowano budowę 119-metrowego fragmentu ul. Świekatowskiej - od ul. Nad Torem do Siedleckiej, gdzie powstanie jezdnia z betonu asfaltowego. Koszt całej inwestycji to 4,2 mln zł. Ale jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, na razie roboty zostały wykonane na sumę zaledwie 300 tys. zł. I można się spodziewać, że z dotrzymaniem terminów będzie problem.
- Na bieżąco kontrolujemy przebieg robót na ulicy Siedleckiej. Dynamika prac nas nie zadowala, o czym wielokrotnie informowaliśmy wykonawcę - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. - Jeśli terminy nie zostaną dotrzymane, to wyciągniemy konsekwencje wobec wykonawcy, wynikające z zapisów umowy. Niepokoi nas, że do dziś wybudowano tylko 200 metrów ulicy, a zaledwie 150 m przygotowane jest pod wykonanie nawierzchni. Dotychczas przebudowano całą infrastrukturę podziemną i wykonano 70 procent prac związanych z kanalizacją deszczową, ale wiele jeszcze pozostało do zrobienia. Do wybudowania są jeszcze progi zwalniające, trzy skrzyżowania tzw. wyniesione oraz parking w okolicach ul. Buszkowskiej. Ulica ma zyskać też nowe oświetlenie typu LED, ale zaledwie połowa tych prac została ukończona.
Dodatkowe ekipy
- Rzeczywiście, mamy opóźnienia - przyznaje Mariusz Kaczmarek, kierownik budowy z firmy Strabag. - Były one spowodowane opadami deszczu. Jednak robimy wszystko, aby dotrzymać terminów. Właśnie skierowaliśmy na ulicę Siedlecką dodatkowe ekipy robotników. Do 16 grudnia musimy zakończyć podstawowe prace przy jezdniach i chodnikach. Na resztę robót mamy czas do 12 maja przyszłego roku.
Tymczasem mieszkańcy już niepokoją się, czy pośpiech nie spowoduje, że konieczne będą poprawki. - Oby nie było tak, jak z remontem ulicy Stromej - zauważa jeden z nich.
Przypomnijmy, firma Strabag rok temu kładła tam nawierzchnię bitumiczną. Nie tylko nie zmieściła się wtedy w terminach, ale na dodatek wykonane przez nią prace pozostawiały wiele do życzenia i konieczne były poprawki. Zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych, nie dyskwalifikowało to jej jednak w przypadku przetargu na ul. Siedlecką.