- Według ustaleń prokuratora prowadzącego postępowanie aresztowani dwaj policjanci oraz pozostałe osoby podejrzane uczestniczyły w oszustwie. Poszkodowany został przedsiębiorca. Kwota jego straty sięga 100 tysięcy złotych - mówi prokurator Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Łącznie - jak informuje rzecznik - zarzuty usłyszało już w tej sprawie osiem osób. Do grona podejrzanych mogą dołączyć inni. O sprawie pisaliśmy w czerwcu, kiedy to zatrzymano dwóch funkcjonariuszy z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku. - Chodzi o działanie, które w opinii prokuratury wyczerpuje znamiona czynu z artykułu 286 kodeksu karnego - mówi prok. Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Według śledczych dwóch policjantów włocławskiej komendy miejskiej miało podawać się w „stosunku do jednej poszkodowanej osoby” za funkcjonariuszy publicznych. Dokładniej mieli podszywać się pod urzędników. Jakiej instytucji? Tego prokurator nie dopowiada.
Do zatrzymania mundurowych doszło 10 czerwca. Uczestniczyli w nich policjanci Biura Spraw Wewnętrznych. Z naszych informacji wynika, że przeszukano, m.in. prywatny samochód należący do jednego z policjantów włocławskiej komendy miejskiej. Pierwotnie postawiono im po dwa zarzuty - przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków. Z pierwszych doniesień w sprawie wynikało, że może chodzić o obrót tytoniem bez znaków akcyzy oraz zachodzi również podejrzenie udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Do tych wątków wątku jednak prokuratura nie odnosi się:
- Sprawa jest rozwojowa, nie chcemy uprzedzać pewnych czynności.
Osadzenie w areszcie daje przełożonym podstawę do automatycznego zawieszenia podwładnych w czynnościach służbowych, wszczęte zostanie także wewnętrzne postępowanie służbowe.
W sprawie podejrzany jest również funkcjonariusz Służby Więziennej z Zakładu Karnego we Włocławku. - Dziewiątego czerwca jeden z funkcjonariuszy został zatrzymany przez Policję. Wobec mężczyzny prokuratura zastosowała tymczasowy areszt. Zgodnie z obowiązującymi przepisami funkcjonariusz został natychmiast zawieszony w pełnieniu obowiązków służbowych, a w stosunku do niego toczą się niezależne czynności wyjaśniające prowadzone przez Służbę Więzienną - informuje ppor. Konrad Górski, wychowawca dz. penitencjarnego, rzecznik prasowy Zakładu Karnego we Włocławku.
Funkcjonariusz więzienia miał - jak wynika z ustaleń prokuratury - współdziałać z zatrzymanymi dzień późnej policjantami.
- Funkcjonariusz Zakładu Karnego we Włocławku podawał się w tej konkretnej sytuacji, która dotyczy osoby poszkodowanej, za funkcjonariusza policji - wyjaśnia prokurator Łukasz Wawrzyniak.
