Dochodzenie ws. ewentualnej obrazy uczuć patriotycznych i religijnych podczas spektaklu performansu chorwackiego reżysera pokazuje „nowy ład” w aparacie ścigania niczym w krzywym zwierciadle. Policji trudno było odnaleźć świadków, bo ci, którzy złożyli zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa, w większości przedstawienia nie widzieli. Przez rok nie udało się też przesłuchać Olivera Frljicia, mimo że w tym czasie reżyserował w Warszawie inne kontrowersyjne przedstawienie. Poszukiwanie „niezależnych” ekspertów od moralności też szło jak po grudzie. Wychodzi na to, że nikomu w aparacie ścigania nie zależy na ciągnięciu tej sprawy. Ciekawe, czy i kiedy oberprokurator Ziobro tupnie nogą...
Śledztwo po nowemu


Podaj powód zgłoszenia
a
Nie kupię dostępu do bydgoskiej gadzinówki. S tale twardo wykupuję roczny abonament toruński - NASZ DZIENNIK !!!
v
Precz z PISdami!!!