
Djordje Cotra (Śląsk Wrocław)
Ma za sobą dopiero drugi mecz po kontuzji. Już jednak jesteśmy w stanie powiedzieć, ile znaczy dla zespołu. A znaczy naprawdę wiele; spokój w odbiorze, konkret pod bramką przeciwnika. To po jego zagraniu na 2:0 z Jagiellonią podwyższył Marcin Robak.

Matej Pućko (Korona Kielce)
Powtarzalność w działaniu - to jest to, co odróżnia dobrych od przeciętnych. Słoweniec na razie rozegrał u nas 250 minut, ale już ma dwa gole. W zeszłej kolejce znalazł sposób na Zagłębie Sosnowiec, a teraz na Wisłę Kraków. Co ciekawe, to były jego jedyne występy od początku.

Radosław Majewski (Pogoń Szczecin)
W końcu nabrał wiatru w żagle. W ostatnich pięciu występach (licząc także ten w Pucharze Polski) trzy razy wpisał się na listę strzelców i dwukrotnie zaliczył asystę. Przeciwko Zagłębiu Lubin ustalił wynik na 2:0.

Dominik Furman (Wisła Płock)
Drużyna z Mazowsza jest na takim etapie, że przesadnie nie przejmuje się stylem, lecz wynikami już jak nabardziej. Taki zresztą wniosek powtórzył lider pomocy po spotkaniu z Lechią Gdańsk. Po jego podaniu do siatki trafił Karol Angielski.