Szokujący przebieg miała końcówka pierwszej serii, której przebieg dyktował w znacznej mierze silnie wiejący wiatr. Gdy Richard Freitag zajmował po swoim skoku 7. miejsce, stało się jasne, że pierwszą część zawodów wygra Polak. Na prowadzeniu był Stefan Hula, który uzyskał 132 metry, a na górze Wielkiej Krokwi pozostał tylko Kamil Stoch. Mistrz olimpijski zupełnie nie poradził sobie jednak w trudnych warunkach i wylądował na zaledwie 109. metrze, co dało mu 38. miejsce.
Ponad 20 tys. kibiców na Wielkiej Krokwi gorąco dopingowało Hulę, który stanął przed życiową szansą, ale w drugim skoku nie poszło mu już tak świetnie. 129,5 metra dało mu tylko 4. miejsce, ze stratą zaledwie 0,3 punktu do podium.
Semenić wygrał dzięki doskonałej próbie w drugiej serii, w której uzyskał 137,5 metra. Drugie miejsce zajął Andreas Wellinger, a trzeci był Peter Prevc. Richard Freitag zajął 10. miejsce, ale wystarczyło mu to do objęcia prowadzenia w klasyfikacji generalnej PŚ i wyprzedzenie Stocha o 4 punkty.
W pierwszej dziesiątce znalazł się także Dawid Kubacki, który zajął 7. miejsce. 14. był Maciej Kot, 28. Piotr Żyła, a swój pierwszy punkt w Pucharze Świata zdobył Tomasz Pilch, zajmując 30. pozycję.
Za tydzień skoczkowie pojadą do niemieckiego Willingen, gdzie w sobotę i niedzielę zmierzą się w dwóch konkursach indywidualnych. Będą to ostatnie zawody Pucharu Świata przed Igrzyskami Olimpijskimi w Pyeongchangu.
PUCHAR ŚWIATA W SKOKACH ZAKOPANE - KONKURS INDYWIDUALNY RELACJA WYNIKI NA ŻYWO
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn sportowy Dziennika Zachodniego KIBIC