Utknięcie we Frankfurcie
Kolejnym przystankiem na mapie Pucharu Świata w skokach narciarskich będzie Oberstdorf i skocznia do lotów. Dla zawodników będą to pierwsze pucharowe zawody na skoczni mamuciej. Rzecz jasna w tym roku odbyły się już mistrzostwa świata w lotach, lecz wyniki rangi mistrzostw świata nie są wliczane do klasyfikacji cyklu.
Na niemieckiej skoczni im. Heiniego Klopfera (HS235) nie zabraknie Polaków, w tym Kamila Stocha, Aleksandra Zniszczoła, Piotra Żyły i Dawida Kubackiego. W przeciwieństwie do zmagań w Sapporo nie wystartuje Klemens Murańka, który nie czuje się jeszcze na tyle pewnie, by uczestniczyć w lotach.
Jak się okazuje podróż z Japonii nie przebiegła zgodnie z planem. Przyczyną były strajki. Początkowo Polacy mieli wrócić do Polski, by stamtąd wyruszyć na kolejne zmagania.
– Z powodu strajków niemieckich linii lotniczych Lufthansa pojawiły się pewne problemy na drodze powrotnej z Japonii. Plan zakładał, że zawodnicy wrócą do domów w poniedziałkowy wieczór, by we wtorek odpocząć i spędzić czas z rodziną. Strajki sprawiły jednak, że ekipa utknęła we Frankfurcie. Postanowiliśmy, by stamtąd udać się prosto do Oberstdorfu, co było prostszym rozwiązaniem. W przeciwnym razie zawodnicy wróciliby we wtorek wieczór do domów, by w środę rano znów ruszać do Niemiec. Zdecydowaliśmy, by uniknąć stresu związanego z podróżami. Zawodnicy wyszli z inicjatywą, by udać się prosto do Oberstdorfu. Naprawdę doceniam tę decyzję, jest ona najlepsza w kontekście przygotowań do zawodów. Mniej podróżowania i więcej regeneracji. Już we wtorek dotrą do Oberstdorfu
– wyjaśnił na łamach portalu ''Skijumping.pl'' trener reprezentacji Polski Thomas Thurnbichler.
Trudna decyzja Thomasa Thurnbichlera
Skoczkowie rozpoczną zmagania w czwartek. Na ten dzień zapanowano oficjalny trening (godz. 14.15) oraz kwalifikacje (godz. 16.15).
Już w piątek odbędzie się drugi w tym roku konkurs duetów (po dwóch zawodników z każdej reprezentacji). Początek zaplanowano na godz. 15.45. Polskimi faworytami do wzięcia udziału zapewne są Żyła i Zniszczoł, którzy najlepiej zaprezentowali się w światowym czempionacie na Kulm. Zajęli odpowiednio szóste oraz dwunaste miejsce. Jeśli chodzi o PŚ to najwyżej klasyfikowanym Biało-Czerwonym jest Zniszczoł (23.miejsce). Z kolei tuż za nim plasuje się Kubacki, który zanotował udany weekend w Kraju Kwitnącej Wiśni.
Najwięcej triumfów na niemieckim mamucie w PŚ ma lider klasyfikacji generalnej Austriak Stefan Kraft - 3. Jedno zwycięstwo na tym obiekcie padło łupem Polaka. W 2019 roku wygrał tutaj Stoch. Natomiast rok wcześniej wywalczył wicemistrzostwo świata w lotach. Do tej pory to najlepszy indywidualny wyniki polskiego zawodnika na MŚ w lotach. W tej samej imprezie 3-krotny mistrz olimpijski wraz z Żyłą, Kubackim i Stefanem Hulą zdobyli brązowy medal w konkursie drużynowym.
W sobotę i niedzielę zostaną zorganizowane konkursy indywidualne. Oba rozpoczną się o godz. 16.00. Ostatniego dnia weekendu zostaną rozegrane kwalifikacje (godz. 14.30).
Transmisja na kanałach Eurosport jak w Playerze.
