
Ci, którzy zbierają magnesy na lodówkę z miejsc, które odwiedzają, po wizycie w Bydgoszczy uzupełnią swoją kolekcję o ciekawe egzemplarze np. z reprodukcją obrazu Leona Wyczółkowskiego. Ci, którzy wolą suveniry w stylu eko, niech śmiało zaglądają na Frymargk, gdzie roi się od wekowanych wspaniałości, np. po nadwiślański syrop z jagód na miodzie. Dla tych, którzy urlop chcą wspominać przy kawie i czymś słodkim, jest kawa palona przez mistrzów świata w tej dziedzinie i czekoladki ze znanej już nie tylko w Polsce bydgoskiej cukierni Sowa. A ci, którzy pamiątki chcą sobie zrobić sami, powinni wybrać się na muzealne warsztaty.

Można tu też kupić czekoladki Sowa w niepowtarzalnym smaku - biała czekolada o smaku słonego karmelu z chrupiącymi dodatkami). Pamiątka jest trwała, bo nawet po zjedzeniu słodyczy zostaje piękne opakowanie także z bydgoskimi motywami. Większy wybór produkowanych w Bydgoszczy słodkości jest oczywiście w kawiarni przy ul. Mostowej.

A do czekolady oczywiście najlepiej smakuje kawa - można ją kupić w Bydgoskim Centrum Informacji, a można poszukać dalej i zajść np. na ul. Gdańską 22, do kawiarni PO CO/Post Coffice. A po co? Po mistrzowsko paloną kawę Audun Coffee. Ziarnem zajmuje się osobiście bydgoszczanin, Mateusz Karczewski, Mistrz Polski w paleniu kawy, zdobywca trzeciego miejsca na Mistrzostwach Świata w Roastingu i Mistrza Świata roasterów z 2015 r., Audun Sørbotten.

Tę wyjątkową kawę można też kupić na coniedzielnym bydgoskim Frymarku. Jarmark produktów eko, regionalnych i rękodzieła odbywa się zawsze na placu przed Drukarnią (ul. Gdańska 4) między 10. a 14. Bez trudu znajdziemy tu podarunki z wizyty w Bydgoszczy dla najbliższych. Jest z czego wybierać: od powideł z truskawek, które dojrzewały na nadwiślańskich łąkach, przez smalec z białej fasoli, po chrzanowy zakwas z buraków.