
3. Akcelerator
Te popularne w Stanach Zjednoczonych instytucje kuszą atrakcyjnymi programami dla startupów. Zazwyczaj taki program trwa kilka miesięcy. W jego ramach początkujący przedsiębiorcy otrzymują dostęp do przestrzeni biurowej, know-how i bezpłatnego mentoringu. W zamian muszą dzielić się swoimi przychodami. Akceleratory zazwyczaj oczekują 3-8% udziałów w zyskach. Nie bez powodu akceleratory są nazywane „fabrykami" startupów. Z programów akceleracyjnych rozwinęły się takie marki, jak Airbnb i DropBox.

2. Bezzwrotna dotacja
Od lat dużym zainteresowaniem cieszą się fundusze unijne oraz dotacje na własną firmę z urzędów pracy. Aby zorientować się w grantach do zdobycia, warto złożyć wizytę w punkcie informacyjnym lub lokalnym WUP. Korzystając z programu unijnego trzeba jednak spełnić pewne warunki, przeważnie osiągnąć określone wyniki. Wskaźnikiem niezbędnym do realizacji może być np. liczba przeszkolonych osób z konkretnego regionu i grupy wiekowej.

1. Anioł biznesu
Aniołowie biznesu to osoby prywatne, często miliarderzy i filantropi, którzy zbili fortunę na własnej firmie. Poszukują innowacyjnych startupów, aby powiększyć fortunę lub zainwestować nadwyżkę kapitału. Chcą odnieść kolejny sukces lub robią coś dla idei. Oczywiście w zamian za finansowanie projektu oczekują własnych udziałów w biznesie. Aniołowie biznesu przeważnie interesują się branżami, na których znają się najlepiej, dlatego można uzyskać od nich nie tylko finansowanie, ale także pomoc merytoryczną.