- Nazywam się Franek Broda – przedstawia się na swoim profilu Facebooku. - Mam zamiar zmienić postrzeganie ludzi na politykę, a także stworzyć Polskę, która jest dla każdego. Nie jest to proste zadanie, ale jestem tu dla was i liczę na waszą pomoc! - deklaruje. Franek jest synem Anny Morawieckiej i siostrzeńcem premiera Mateusza Morawieckiego oraz wnukiem Kornela Morawieckiego.
Jak wyjaśnia, w planowanym proteście nie chodzi o poglądy, a o sprawiedliwość. - Więc bez względu na to, za jaką partią polityczną jesteś, przyjdź i protestuj z nami. Telewizja publiczna ma być dla obywateli, a nie dla jednego ugrupowania! - nawołuje.
- Ani wujek, ani mama nie skomentowali tego co robię, ani nie odnieśli się jeszcze do mojego apelu i moich komentarzy w internecie - przyznał w rozmowie z portalem GazetaWroclawska.pl Franek Broda. Siedemnastolatek prosi jednak, by w to co robi nie angażować członków jego rodziny, choć zdaje sobie sprawę, że jego postawa może im się bardzo nie spodobać.
Na pytanie jednego z internautów - jak mamy traktować to zaproszenie od osoby która jeszcze nie dawno aktywnie popierała PiS, Franek Broda odpowiada: Kwestia zmiany poglądów jest światopoglądowa przede wszystkim, ale samego TVP nigdy nie popierałem. Na swoim profilu podkreślił jednak, że nie jest już w młodzieżówce PiS.
Jego wezwanie do udziału w demonstracji skierowane jest do przedstawicieli i sympatyków wszystkich środowisk, niezależnie od poglądów. Także do tych najczęściej i najgoręcej występujących przeciwko PiS, jak KOD i Obywatele RP.
Analizując jego wpisy na portalu społecznościowym, widać wyraźną ewolucje poglądów i rosnąca krytykę pod adresem rządzącego Prawa i Sprawiedliwości. Podsumowując ubiegły rok napisał: PiS w 2019 roku zdecydowanie poległ. Manipulacje TVP nie ustają, a Jacek Kurski dalej grzeje stołek. Liczy się tylko przekazanie propagandy. Nominację do TK są kiepskim żartem, to przykre, że partia deklarująca się jako antykomunistyczna, umieszcza w nim komunistycznego prokuratora stanu wojennego Piotrowicza.
Afera związana z Banasiem, farmy trolli, anulowanie przez Marszałek Witek głosowania, gdy PiS- owi nie odpowiadała frekwencja, samoloty Kuchcińskiego… A to tylko początek - czytamy na jego fb.
- Działałem wcześniej w młodzieżówce PiS, ale obserwując, to co się dzieje w kraju w ostatnich miesiącach postanowiłem z niej wystąpić - mówi nam Broda. Swój osobisty manifest polityczny zawarł w Podsumowaniu 2019 roku, które zamieścił w sieci. Przyznał, że w organizacji protestu pomaga mu jeden z działaczy wrocławskiej Platformy Obywatelskiej. Jak nas zapewnił, zamiar organizacji protestu został już zgłoszony we wrocławskim magistrancie.
Zobacz także
