https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Siedziba ważnej instytucji znów przechodzi nam koło nosa. Dlaczego?

Jarosław Jakubowski
Była Policyjna Izba Dziecka, Chodkiewicza 8 w Bydgoszcz
Była Policyjna Izba Dziecka, Chodkiewicza 8 w Bydgoszcz Dariusz Bloch
Centralne Biuro Antykorupcyjne nie będzie miało delegatury w Bydgoszczy. Powód oficjalny - brak pieniędzy. Budynek wciąż jest w gestii CBA.

Przez ponad rok od rzecznika Centralnego Biura Antykorupcyjnego otrzymywaliśmy odpowiedzi, że prace nad uruchomieniem delegatury trwają.
[break]
Ostatnio sytuacja diametralnie się zmieniła. Niestety, na gorsze.
- Z uwagi na brak środków finansowych, o które wielokrotnie wnioskowaliśmy, będziemy zmuszeni odstąpić od planu utworzenia delegatury w Bydgoszczy - napisał rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.

A jeszcze w sierpniu 2012 roku tenże Jacek Dobrzyński potwierdzał, że delegatura CBA powstanie i tym samym Bydgoszcz będzie dwunastym miastem w Polsce z siedzibą tej służby.
- Kujawsko-Pomorskie to duże województwo w samym sercu kraju, dlatego uważam, że agenci w tym miejscu są bardzo potrzebni. Oprócz tego mieszkańcy województwa wielokrotnie sygnalizowali nam potrzebę utworzenia delegatury
- mówił rzecznik CBA.

Siedzibą delegatury miał być budynek po Policyjnej Izbie Dziecka przy ul. Chodkiewicza 8. Już w 2009 roku były prezydent Bydgoszczy Konstanty Dombrowicz zobowiązał się przekazać obiekt na potrzeby CBA. W sprawę zaangażował się senator Jan Rulewski, który w maju 2011 roku na naszych łamach zapowiedział, że delegatura CBA rozpocznie działalność w styczniu 2012 roku.

To nie nastąpiło, bo przedłużały się formalności związane z przekazaniem obiektu CBA. Ostatecznie jednak instytucja uzyskała prawo trwałego zarządu do nieruchomości skarbu państwa. W delegaturze miało znaleźć pracę około 30 osób.

Czy za fiaskiem delegatury CBA stoją tylko powody finansowe? Nieoficjalnie ustaliliśmy, że nie. Dotychczas delegatury CBA miało tylko w miastach, w których mieszczą się sądy i prokuratury apelacyjne. Bydgoszcz miała być pierwszym wyjątkiem. Brak apelacji w Bydgoszczy okazał się przysłowiowym języczkiem u wagi.
- Budynek należy do skarbu państwa i nadal znajduje się w gestii CBA - powiedziała Marta Stachowiak, rzecznik prasowa prezydenta Bydgoszczy, zapytana o dalsze plany wobec obiektu przy Chodkiewicz 8.

Senator Jan Rulewski twierdzi, że broni nie składa: - Problemy wzięły się ze zmniejszenia wydatków na służby specjalne, przeciw czemu głosowałem. Moja poprawka do budżetu, zakładająca dodatkowe środki na remont siedzib i wyposażenia będzie głosowana na najbliższym posiedzeniu Sejmu.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
janek
delegatura CBA to jedno, ale ważniejsze też się pojawiło w artykule - to SĄD APELACYJNY. Kilka lat temu było blisko utworzenia w Bydgoszczy sądu apelacyjnego, ale niestety (standardowo) torunianie zaczęli krzyczeć, że u nich powinien być (MIMO ŻE OK. 60% SPRAWA Z KUJ-POM, KTÓRE LĄDUJĄ W APELACJI W GDAŃSKU, SĄ Z BYDGOSZCZY!!!), więc nie powstało w ogóle...
p
policajnt
Jestem przekonany powstanie w Toruniu. hahaha zobaczycie !!!!!!!!!
k
kasia
Tak jest, wytykać i jeszcze raz wytykać włodarzą błędy, niech każdy wie co im zawdzięczamy. A zawdzięczamy im - NIC !!!!
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski