Zobacz wideo: Rowery cargo bezpłatnie wypożyczysz w Bydgoszczy
Siedem lat temu Zawisza Bydgoszcz zdobył Puchar Polski. W finale rozgrywanym na Stadionie Narodowym w Warszawie pokonał po serii rzutów karnych 6:5 Zagłębie Lubin. To był największy sukces w historii niebiesko-czarnych.
ZOBACZCIE TAKŻE
Bydgoszczanie prowadzeni przez trenera Ryszarda Tarasiewicza byli rewelacją rozgrywek "Turnieju Tysiąca Drużyn" jak nazywa się Puchar Polski. Warto dodać, że zawiszacy byli beniaminkiem Ekstraklasy. Przed finałem zapewnili sobie miejsce w czołowej ósemce, co oznaczało utrzymanie się w elicie na kolejny sezon.
Droga Zawiszy do finału
- I Runda: Lech Rypin - Zawisza 0:2 (Paweł Abbott 46, Jakub Wójcicki 90)
- 1/16 finału: Pogoń Szczecin - Zawisza 1:3 (Marcin Robak 27 - Bernardo Vasconcelos 2, Piotr Petasz 11, Michał Masłowski 90)
- 1/8 finału: GKS Katowice - Zawisza 0:1 (Piotr Petasz 69)
- 1/4 finału: Zawisza - Górnik Zabrze 2:1 (Michał Masłowski 40, Piotr Petasz 70 - Tomáš Majtán 21) i Górnik - Zawisza 0:3 (Kamil Drygas 35, 69, Bartosz Iwan 52 samobójcza)
- 1/2 finału: Jagiellonia Białystok - Zawisza 0:2 (Wahan Geworgjan 4, Kamil Drygas 65) i Zawisza - Jagiellonia 1:1 (Jorge Kadú 86 - Adam Dźwigała 22)
Finał rozgrywany był po raz pierwszy w historii na Stadionie Narodowym. Mecz z trybun obserwowało ponad 37 tysięcy widzów. Ponad 20 tysięcy z nich to byli sympatycy bydgoskiego zespołu. Z Bydgoszczy fani jechali prywatnymi samochodami, pociągami, a także specjalnie wynajętymi autokarami.
TUTAJ Zobaczysz skrót meczu Zawisza Bydgoszcz - Zagłębie Lubin
Spotkanie było bardzo wyrównane. Obie drużyny miały swoje okazje, ale zawodziła skuteczność lub świetnie spisywali się bramkarze. Doszło do dogrywki, ale w niej także gole nie padły i o tym kto wygra miała zdecydować seria rzutów karnych. Ta zaczęła się źle dla zawiszan, bo spudłował etatowy wykonawca jedenastek Sebastian Dudek. Potem Wojciech Kaczmarek obronił strzał Dorde Cotry. I po regulaminowej serii było 4:4. W następnej kolejce bramkarz Zawiszy znowu obronił uderzenie Sebastiana Boneckiego. Po chwili nie pomylił Igor Lewczuk i... wszyscy zawiszanie mogli się cieszyć.
SKŁAD ZAWISZY: Wojciech Kaczmarek - Igor Lewczuk, André Micael, Łukasz Nawotczyński, Sebastian Ziajka - Piotr Petasz (86. Jorge Kadú), Sebastian Dudek, Kamil Drygas, Jakub Wójcicki (111. Alvarinho), Luís Carlos - Wahan Geworgjan.
Nie grali: Bernardo Vasconcelos, Damian Ciechanowski, Herold Goulon, Hermes, Michał Masłowski, Łukasz Skrzyński, Korneliusz Sochań, Paweł Strąk, Andrzej Witan, Paweł Wojciechowski.
Trener: Ryszard Tarasiewicz, asystent: Waldemar Tęsiorowski, trener bramkarzy: Przemysław Norko, kierownik drużyny: Maciej Kremblewski.
