To niby mecz jak każdy inny, ale w pewnym sensie wyjątkowy. Po raz pierwszy w historii siatkarskie męskie drużyny z regionu zmierzą się na tym poziomie rozgrywek.
- Chcemy, by było to święto dla kibiców siatkówki w obu miastach i całym regionie. Bardzo liczymy na kibiców i mam nadzieję, że wspólnie stworzymy świetne widowisko - podkreśla Wojciech Jurkiewicz, prezes bydgoskiego klubu.
- Wreszcie możemy nawiązać do tych wyjątkowych meczów derbowych, jakie rozgrywane były w innych dyscyplinach, zwłaszcza w żużlu, piłce nożnej czy koszykówce - dodał Karol Lejman, prezes toruńskiego klubu. - Dobrze, że drużyna z Bydgoszczy nie awansowała jeszcze do Plus Ligi i poczekała, aż dołączymy do pierwszoligowych rozgrywek - żartował.
Lejman podkreśla, że toruńska drużyna chciałaby sprawić w Bydgoszczy niespodziankę. Faworytem starcia będą jednak gospodarze. BKS Visła Proline notuję świetną serię w lidze i z dorobkiem 18 punktów zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Torunianie są na 9. pozycji, zgromadzili 12 punktów.
Derby rządzą się jednak ponoć własnymi prawami, więc można spodziewać się emocji na parkiecie. Mecz będzie najważniejszą częścią sobotnich wydarzeń w hali Łuczniczka, ale organizatorzy zapowiadają dodatkowe atrakcje: będzie można obejrzeć wystawę siatkarskich pamiątek z muzeum Grzegorza Szewczyka i srebrny medal igrzysk olimpijskich, który w tym roku Polacy wywalczyli w Paryżu. Będzie też kącik dla najmłodszych i mnóstwo atrakcji dla fanów.
Bilety na mecz derbowy można już kupować za pośrednictwem serwisu internetowego bilety.sportcrm.pl/bks
Mecz BKS Visła Proline Bydgoszcz - CUK Anioły Toruń odbędzie się w sobotę (16 listopada), początek o godz. 18.00.
