Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarska Liga Narodów. Polska - Chiny 3:0 w Atlas Arenie w Łodzi. Trener funduje piwo kibicom?

Dariusz Kuczmera
Frekwencja w Atlas Arenie znakomita. Mecz z Chinami oglądało 8 tysięcy widzów
Frekwencja w Atlas Arenie znakomita. Mecz z Chinami oglądało 8 tysięcy widzów Grzegorz Gałasiński
Trwa seria zwycięstw polskiej reprezentacji. W piątym meczu Siatkarskiej Ligi Narodów Biało-Czerwoni odnieśli piąte zwycięstwo. Na twitterze trener naszej drużyny Vital Heynen napisał: Niezły początek w Lidze Narodów, dziewięć na dziewięć punktów. Teraz czas na Łódź. Mam zacząć obiecywać darmowe piwo, jeśli zdobędziemy kolejne dziewięć punktów? To dla mnie nie problem.

Nowy trener naszej drużyny Vital Heynen odmienił kadrę, zmienia w każdym meczu skład, ale jedno pozostaje bez zmian - wciąż wygrywamy. Nie jesteśmy tylko pewni, czy wie, że na mecz z Niemcami przyjdzie znów minimum 10 tys. widzów. Dużo piwa potrzeba.

W piątek Polacy gładko pokonali Francuzów 3:0 w meczu na szczycie Siatkarskiej Ligi Narodów. W sobotę mierzyliśmy się z prowadzonymi przez trenera Raula Lozano Chinami, którzy w piątek przegrali 1:3 z Niemcami.

Trener Vital Heynen nie hołduje zasadzie, że zwycięskiego składu się nie zmienia. Dobrze grającego przeciwko Francuzom Bartosza Kurka zastąpił debiutującym w pierwszej szóstce Bartoszem Kwolkiem. Nie grali też bohaterowie spotkania z Francją Mateusz Bieniek i Michał Kubiak.

Pierwszy set przebiegał całkowicie pod nasze dyktando. Łatwo wygraliśmy do 19.

W drugim secie przegrywaliśmy 1:6, co na przerwie wywołało złość u uchodzącego za oazę spokoju naszego selekcjonera. Ostre reprymendy Vitala Heynena pomogły - objęliśmy prowadzenie 10:9, a później od stanu 12:12 zdobyliśmy osiem punktów z rzędu, tracąc tylko jednego. Maciej Muzaj skończył drugiego seta.

Trzeci set był najbardziej zacięty. Polacy prowadzili 21:19. Bartosz Kwolek popisał się kolejną tego dnia skuteczną kiwką. 22:19. Później Bartosz Kwolek psuje zagrywkę. 23:21. Chińczycy też serwują w taśmę. 24:21. Jakub Kochanowski na zagrywce. Chińczycy źle przyjmują, pogubili się w ataku.

Można chwalić naszą drużynę za grę blokiem i za zagrywkę. Dobrze prezentowaliśmy się też w obronie. Liderem drużyny był Artur Szalpuk. Na 18 piłek w ataku 12 skończył. - Czuję się bardzo dobrze, zmęczenie po sezonie ligowych mnie opuściło i znów gra w siatkówkę mnie cieszy - mówił Artur Szalpuk.

W niedzielę o 16 gramy z Niemcami, a o 19 drugi weekend Siatakrskiej Ligi Narodów w Łodzi kończy mecz Francja - Chiny. Przed naszą drużyną podróż do Osaki. Od 8 do 10 czerwca grać będziemy z Włochami, Japonią i Bułgarią. 15-17 czerwca gramy w Chicago z Iranem, USA i Serbią, a 22-24 czerwca w Melbourne z Argentyną, Brazylią i Australią. Finał Ligi Narodów we Francji 4-8 lipca.

Polska - Chiny 3:0 (25:19, 25:18, 25:21)
Polska: Fabian Drzyzga 4, Artur Szalpuk 16, Dawid Konarski, Jakub Kochanowski 9, Piotr Nowakowski 5, Bartosz Kwolek 11, Paweł Zatorski (l) oraz Maciej Muzaj 2, Grzegorz Łomacz, Michał Żurek (l). Trener: Vital Heynen.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Siatkarska Liga Narodów. Polska - Chiny 3:0 w Atlas Arenie w Łodzi. Trener funduje piwo kibicom? - Dziennik Łódzki