https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

MKS Kalisz - Metalkas Pałac Bydgoszcz. Ponad dwie godziny walki i zmarnowana szansa

Dariusz Knopik
Bydgoskie siatkarki przegrały w Kaliszu i ciągle nie są pewne gry w play offach
Bydgoskie siatkarki przegrały w Kaliszu i ciągle nie są pewne gry w play offach PAP/Tomasz Wojtasik
Na zakończenie 20. kolejki Tauron Ligi Metalkas Pałac Bydgoszcz grał na wyjeździe. Rywalem był MKS Kalisz. Bydgoszczanki mimo trzech zwycięstw z rzędu ciągle nie są pewne gry w play offach. Z kolei kaliszanki po trzech kolejnych porażkach ciągle bronią się przed spadkiem.

MKS Kalisz - Metalkas Pałac Bydgoszcz 3:1

Sety: 25:22, 22:25, 25:20, 25:23

MKS: Agbolossou 2, Kubacka 10, Szumera 26, Nowacka 13, Pol 10, Wawrzyniak 2, Mazur (libero), Pajdak (libero) - Dite 12, Dąbrowska 0.

Metalkas Pałac: Nowakowska 18, Witowska 5, Martinez 14, Łyszkiewicz 4, Dorsman 22, Łyczakowska 2, Jagła (libero) - Paluszkiewicz 7, Franz 1.

Od początku bydgoszczanki narzuciły swoje warunki gry. Objęły kilkupunktowe prowadzenie i kontrolowały, co to działo się na boisku. Niestety, w połowie seta jakość gry spadła i z przewagi niewiele zostało (14:13), a po chwili przegrywały (14:16). Na nic nie pomagały przerwy brane przez Martino Volpiniego. Do dobrej dyspozycji nie udało się już wrócić.

Druga partia była zgoła odmienna od pierwszej, bo to bydgoszczanki przegrywały (3:8). Odrabiały straty najpierw przy zagrywkach rezerwowej Wiktorii Paluszkiewicz, a potem Paoli Martinez (13:13). Skutecznie grała Pola Nowakowska, która kończyła trudne ataki i to po jej akcji był remis.

Zobaczcie także

W trzeciej odsłonie przy stanie 6:5 pałacanki zanotowały przestój i przegrały cztery kolejne akcje. Zdenerwowane zaczęły popełniać proste błędy i straty wzrosły do ośmiu punktów (6:14). Sygnał do odrabiania strat dała kapitan Svitłana Dorsman. A na dodatek kaliszanki zaczęły popełniać błędy (18:20). Niestety, w końcówce to rywalki były skuteczniejsze.

Czwarty set był podobny. Przy stanie 3:2 bydgoskie zawodniczki przegrały kolejne pięć akcji i trener Volpini poprosił o czas. Znowu trzeba było gonić wynik. Świetnie zagrywała Nowakowska, a zawodniczki MKS nie potrafiły skończyć ataków. Pałac objął prowadzenie 12:10. Dzięki dobremu rozegraniu Marty Łyczakowskiej przewaga wzrosła do czterech punktów (18:14). Nie potrafiły powstrzymać ataków Klary Dite i zrobiło się tylko (19:18). Doszło do emocjonującej końcówki. W kluczowym momencie dwoma atakami popisała się Wiktoria Szumera (22:24).

Bydgoszczanki nie wykorzystały szansy choćby na zdobycie jednego punktu i ich sytuacja ciągle nie jest pewna jeśli chodzi o miejsce w ósemce.

W następnym meczu pałacanki podejmą Stal Mielec. Spotkanie w niedzielę o godz. 19.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski