- Ode mnie zależy, czy zdołam to odrobić. W trudnych momentach zawsze szukam wsparcia ze strony trenera i kolegów z zespołu - dodaje Szczęsny [na antenie stacji "DAZN"], jeden z najbardziej krytykowanych przez media i kibiców piłkarzy Juventusu w tym sezonie.
Nie bez powodu. W pierwszej kolejce po jego błędach Juventus zremisował z Udinese. Później Polak zawalił gola w starciu przeciwko Napoli.
Reprezentant Polski krytykowany był również po wrześniowym meczu z Anglią w eliminacjach mistrzostw świata.
Dopiero w ostatnich kilku meczach gra Juventusu i samego Szczęsnego się poprawiła. Reprezentant Polski był chwalony po środowym zwycięstwie nad Chelsea w Lidze Mistrzów (1:0). "Zanotował dwa nieprzeciętne wyjścia do piłki, które wywołały drżenie u Lukaku. Chelsea praktycznie nie strzelała na jego bramkę" - skomentował jego występ dziennik "La Gazzetta dello Sport". "Juve" wygrało również dwa ostatnie spotkania w Serie A.
- Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie rozpoczęliśmy dobrze tego sezonu. Teraz musimy nadrobić straty. W meczu z Chelsea widać już było inne nastawienie - dodaje Szczęsny.
