Taką przynajmniej wiadomość podał włoski dziennik "Corriere dello Sport". Nie da się ukryć, że sensacyjną, bo mimo zaawansowanego - jak na piłkarza - wieku Ibrahimović nadal imponuje skutecznością. W ostatnim sezonie MLS zdobył 30 bramek i jest największą gwiazdą amerykańskiej ligi.
Wciąż nie wiadomo jednak, czy zostanie w niej na kolejny sezon, bo kontrakt Szweda z Los Angeles Galaxy wygasa 31 grudnia 2019 roku, a ten na razie go nie przedłużył. Ibrahimović nie ukrywa zresztą, że chętnie wróciłby do Europy. Wcześniej mówiło się jednak, że raczej do przeżywającego problemy Manchesteru United, albo do Interu Mediolan, w barwach którego był najskuteczniejszym strzelcem włoskiej Serie A. Pojawiały się również bardziej egzotyczne kierunki, bo zainteresowane "Ibrą" było również argentyńskie Boca Juniors.
"Corriere dello Sport" jest jednak zdania, że obecnie Szwedowi najbliżej jest do Bolonii, która słabo zaczęła obecny sezon. Po ośmiu kolejkach podopieczni Sinisy Mihajlovicia zdobył tylko 9 punktów i zajmuje 13. miejsce w tabeli.
Zlatan Ibrahimović na razie nie skomentował tych doniesień.
Zlatan Ibrahimović zmieni klub? Szwed znalazł się na celowniku Boca Juniors
