Wiceszefowa rządu oznajmiła, że może ,,stanąć przed wszystkimi i rozliczyć się z tego, co przez dwa lata zostało zrobione". - Mogę z otwartą przyłbicą i mówić o premiach i nagrodach, bo to były pieniądze uczciwie wypłacane z budżetu, który był na to przeznaczony. A gdzie były wypłacane nagrody dla waszych polityków? Na śmietnikach, cmentarzach czy u Sowy? – zwróciła się do posłów opozycji. - Wierzę jednak, że ten temat zostanie uporządkowany i zamknięty. Dziś jeszcze raz chcę podziękować urzędnikom i klubowi parlamentarnemu za pracę, ale również Polakom, którzy trzymają za nas kciuki - dodała.
CZYTAJ TEŻ | TRANSFER Z SEJMU DO ORLENU POZWOLIŁ WOJCIECHOWI JASIŃSKIEMU ZAROBIĆ 4 MLN ZŁ. ZARABIAŁ ŚREDNIO 11 TYS. ZŁ DZIENNIE
Zabrała głos także w sprawie polskiej polityki zagranicznej. Zwracam się do Polaków. Postanowiłam zabrać głos, ponieważ wreszcie ktoś musi powiedzieć „dość”. - Dość pomawiania polskiego rządu, dość pomawiania Polski, dość pomawiania polskich obywateli. Chcę stanąć przed państwem i powiedzieć jasno, że są sprawy i takie tematy, kiedy bez względu na to, czy siedzimy w ławach rządowych, czy w ławach opozycyjnych, powinniśmy mówić jednym głosem i razem. A taką sprawą jest polityka zagraniczna, interes i polska racja stanu - mówiła.
Wicepremier przekonywała, że ,,uderzanie w ministrów rządu, w polski rząd, jest uderzaniem w Polskę". - Wasze wycieczki, które robicie od dwóch lat, zagranicę tylko po to, żeby podważyć demokratyczny wybór Polaków, jakim było wskazanie PiS jako tej partii, która ma realizować program dla Polski, jest właśnie działaniem na szkodę Polski i polskiego państwa. Czas przeciąć tę spiralę niszczącą polskie państwo, nakręcaną przez opozycję - apelowała Szydło.
POLECAMY: