Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sehr gut: jedzie mi tu tramwaj? O jakości niemieckiej chemii na polskim rynku

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Na targowiskach handel przywiezionymi z Niemiec detergentami opłaca się od 30 lat
Na targowiskach handel przywiezionymi z Niemiec detergentami opłaca się od 30 lat Dariusz Bloch, archiwum
Z urlopowego wypadu do Niemiec wróciliśmy z bagażnikiem wypakowanym proszkami do prania, płynami do czyszczenia, odplamiaczami itd. Czyli niemal z takim samym towarem, jak przed 25 laty, może z wyjątkiem kapsułek do zmywarki, bo wtedy na zmywarkę nie było nas stać.

Jeszcze dłużej na ulubionym targu mojej żony rozkłada stragan pan żyjący z handlu przywożonymi zza Odry środkami czystości. Są niewiele droższe od produktów tych samych marek w polskich sklepach, lecz klientów na przywożony z Reichu towar wciąż nie brakuje.

W 2016 r. wartość legalnego importu detergentów z Niemiec sięgnęła 1,5 miliarda zł. Niemiecką chemię regularnie lub sporadycznie kupuje co piąty Polak. Producenci nie ukrywają już, że skład m.in. proszków do prania na polski rynek jest inny. Tłumaczy się to innymi przyzwyczajeniami klientów (zapach czy wielkość piany) albo tym, że Niemiec skrupulatnie odmierza porcję proszku wsypywanego do pralki, zaś Polak sypie na oko.

Słysząc to, chce mi się dotknąć palcem skóry pod okiem i spytać: jedzie mi tu tramwaj?

Wybory Samorządowe 2018 - Twój głos się liczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo