Sebastian Szymański nie znalazł uznania w oczach Paulo Sousy, u którego zagrał w reprezentacji tylko 58 minut. 22-letni pomocnik w sobotę znów potwierdził jednak reprezentacyjną formę. Najpierw zaliczył asystę (siódmą w sezonie ligowym), a w końcówce zdobył bramkę (szóstą w rozgrywkach) w wygranym 3:0 spotkaniu z FK Chimiki. Polak został też wybrany najlepszym zawodnikiem meczu.
GOL SEBASTIANA SZYMAŃSKIEGO W MECZU DYNAMO - CHIMIKI (3:0) 26.02.2022 [WIDEO]:
Szymański pokazał też, że choć gra dla rosyjskiego klubu, sytuacja na Ukrainie nie jest mu obojętna. Jego kolega z drużyny Fiodor Smołow (właśnie przy bramce 32-letniego napastnika asystował Polak) był pierwszym rosyjskim sportowcem, który publicznie zaprotestował przeciwko inwazji na Ukrainę. Szymański po strzeleniu gola nie cieszył się, tylko pobiegł do narożnika boiska, klęknął, złożył dłonie do modlitwy i wymownie spojrzał w górę. Nie zobaczyli tego kibice przed telewizorami, gdyż realizator szybko przełączył obraz na inną kamerę.
Dynamo jest obecnie liderem Premjer Ligi. Szymański liczył na powołanie na barażowy mecz z Rosją (24 marca) w ramach eliminacji mundialu 2022 - tym bardziej, że spotkanie miało zostać rozegrane na stadionie jego klubu. Po ataku wojsk Władimira Putina na Ukrainę społeczność piłkarska nawołuje jednak do wykluczenia Rosjan ze struktur UEFA i FIFA. Organizacje - mające notabene podpisane milionowe kontrakty sponsorskie z Gazpromem - na razie nie robią nic (FIFA) lub decydują się na drobne gesty w postaci odebrania Petersburgowi finału Ligi Mistrzów. Sprawy we własne ręce wzięli więc polscy piłkarze, którzy ogłosili, że przeciwko Rosji nie zagrają.
ZOBACZ TEŻ:
