Ścieżka umyka na Gdańskiej

Ta inwestycja dla rowerzystów będzie jedną z najważniejszych. Kontrpas na ulicy Gdańskiej ma zapewnić im bezpieczeństwo. Tam najczęściej bowiem dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń z udziałem jednośladów.

<!** Image 3 align=none alt="Image 189913" sub="Gdyby ścieżka na Gdańskiej w całości wyglądała tak jak na zdjęciu, rowerzyści nie mieliby na co narzekać. Jednak od placu Wolności do Kamiennej bezpieczniej jest jechać po chodniku niż jezdnią
Fot.: Tadeusz Pawłowski">

Bydgoszcz musi nadrabiać wieloletnie zaniedbania w kwestii budowy ścieżek dla cyklistów. Dziwne, że wciąż jeszcze nie zapewniono rowerzystom możliwości dojazdu z centrum do Myślęcinka.

- To przecież najważniejszy szlak rowerowy, przynajmniej dla tych, którzy traktują rower jako formę uprawiania rekreacji - mówi pani Patrycja, z Bydgoszczy, miłośniczka jazdy na rowerze. - Podejrzewam, że znacznie więcej osób jeździłoby na rowerach, gdyby tylko nie obawiały się najgorszego. No, bo jak jechać z dzieckiem ulicą wśród aut?

Pani Patrycja niedawno wybrała się ze znajomymi do Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku. Oczywiście - na rowerach. - Jednak zdziwiliśmy się bardzo, bo ścieka rowerowa przy ul. Gdańskiej urwała się nagle, chociaż znak wskazywał coś zupełnie innego - dodaje.

Ścieżka na ul. Gdańskiej biegnie po obu jej stronach, ale nie na całym odcinku. Najprawdopodobniej pani Patrycja w czasie jazdy nie zauważyła, że trzeba przejechać na drugą stronę ul. Gdańskiej.

- W pobliżu stadionu Zawiszy trzeba przejechać na drugą stronę jezdni. Na odcinku od stadionu do ul. Kamiennej ścieżka prowadzi wzdłuż budynków wojskowych. Zmiana jej przebiegu spowodowana jest rosnącymi drzewami. Nikt przecież nie będzie ich wycinał po to, by rowerzyści mogli jechać tylko jedną stroną ulicy - mówi Łukasz Juszczak, pełnomocnik prezydenta miasta ds. komunikacji rowerowej.

<!** reklama>

Tymczasem oznakowanie ścieżki rowerowej nie jest głównym problemem na ul. Gdańskiej.

- Rowerzyści jadący na odcinku od placu Wolności do Kamiennej często jadą chodnikiem. Rozumiem, że boją się poruszać jezdnią, ale stanowią zagrożenie dla pieszych. Już nieraz widziałem, jak został potrącony przechodzień - mówi Jan Nowak, mieszkaniec Śródmieścia.

W tym roku ten problem ma być rozwiązany. Powstanie kontrpas, czyli ścieżka, na której jednoślady będą poruszać się w przeciwnym kierunku niż auta. - To będzie pas dla jadących z Myślęcinka. W drugą stronę można jechać na ogólnych zasadach. Kontrpas prowadzić będzie do placu Wolności, dalej Gdańska jest już dwukierunkowa, ruch samochodów jest na tyle nieduży, ze można bezpiecznie jechać - stwierdza Łukasz Juszczak.