Jeden z dwóch polskich koncertów The Australian Pink Floyd Show z okazji jubileuszu „The Wall” odbędzie się nad Brdą
<!** Image 2 align=right alt="Image 107245" >Decyzja o tym, że powrócą do Polski była oczywista. Zapadła już w trakcie przygotowań do pierwszego w naszym kraju występu The Australian Pink Floyd Show, który odbył się 1 marca 2008 r. w katowickim Spodku. - Założono, że sprzedawane będą tylko miejsca siedzące, więc bilety rozeszły się już na dwa tygodnie przed koncertem - nie kryje Joanna Szyra z Metal Mind Productions organizującego przedsięwzięcie. Nie minął rok, jak zespół z antypodów znów zawitał w Polsce. Pomny ubiegłorocznych rzesz zawiedzionych wielbicieli Pink Floydów, tym razem da dwa koncerty: we Wrocławiu i w Bydgoszczy.
Sprostać legendzie
Nikt od nich lepiej nie zrozumie bowiem tych, którzy kochają muzykę legendarnej czwórki: Rogera Watersa, Davida Gilmoura, Nicka Mansona i Richarda Wrighta. Od podziwu dla Pink Floyd wszystko się zaczęło. Jednak, gdy dwie dekady temu stawiali pierwsze kroki w australijskich pubach, nie różnili się niczym szczególnym od pozostałych muzykujących fanów zespołu z Wielkiej Brytanii. Jak inni brali na warsztat jego utwory, ale najwyraźniej wkładali weń więcej serca, bo brzmiały jakoś lepiej niż inne covery... Kto wie jednak, czy APFS święciłby dziś triumf, gdyby nie 1993 rok i akceptacja najbardziej surowej publiczności, przed jaką zespół zagrał na Międzynarodowym Konwencie Fanów Pink Floyd. Muzycy z antypodów nie zawiedli: trasa Dark Side of The Moon okazała się wielkim sukcesem, a utwory brzmiały niemal tak doskonale, jak te oryginalne!
<!** reklama>Hej ty i ty, i ty …
Trudno przecenić aplauz fanów w dziesięciu odwiedzanych krajach, ale prawdziwy „certyfikat” grupa The Australian Pink Floyd Show zdobyła z rąk samego Davida Glimoura, który poprosił APFS, by zagrał na jego 50. urodzinach. Zrobili to tak porywająco, że podobno Richard Wright wdarł się na scenę i „Comfortably Numb” wykonano już połączonymi siłami. I tylko szkoda, że nie doczekał on wielkiego przedsięwzięcia, które z okazji 30-lecia wykonania rock-opery „The Wall” przygotowali Colin Wilson, Damian Darlington, Jason Sawford i Paul Bonney, czyli APFS. Swoją drogą, to symptomatyczne, że praca nad operą o potężnej ścianie niezrozumienia, która coraz skuteczniej izoluje bohatera od świata zewnętrznego, poróżniła samych muzyków i Waters wyrzucił Wrighta z zespołu... Ale przecież dzisiaj, po upływie 30 lat, utwory o dojmującej samotności w tłumie fascynują już kolejne pokolenie i - paradoksalnie! - stanowią szczególną więź, która rodzi się między fanami śpiewającymi „Hey You” bez względu na metrykę.
Show musi trwać
Na najbliższym koncercie jeszcze jedno ich połączy. Jeśli na „The Wall” w wykonaniu The Australian Pink Floyd Show wybiorą się dwa pokolenia dwudziestopięciolatków: tych z 1979 r. i współczesnych, jednako będą pod wrażeniem rozmachu widowiska. Już legendarne opowieści krążą o arsenale środków, które przywołują psychodeliczny nastrój z niegdysiejszych koncertów Brytyjczyków. Na nic jednak nagabywanie przedstawicieli z Metal Mind Productions o szczegóły - ilość wielkich ciężarówek z najnowocześniejszym sprzętem, używanym podczas widowiska do wizualizacji, gry świateł i laserów, pozostanie tajemnicą. W końcu efekt ma być niespodzianką. Dość powiedzieć, że wielu z oświetleniowców, nie mówiąc już o akustyku Colinie Norfieldzie, należało jeszcze do ekipy Pink Floyd! Mało zatem, że APFS gra „nuta w nutę”, to i tworzone show jest bez mała rekonstrukcją tamtego sprzed trzech dekad. Tyle, że z wprzęgniętą do pomocy najnowszą techniką. Bo show musi trwać i być coraz doskonalsze.
Gdzie, kiedy, za ile?
Z muzykami The Australian Pink Floyd Show można się spotkać 30.01. o godz. 15.00 w empiku przy ul. Gdańskiej w Bydgoszczy.
Koncert australijskiej grupy z okazji 30-lecia rock-opery „The Wall” pod patronatem „Expressu” odbędzie się 30 stycznia o godz. 20.00 w hali „Łuczniczka”.
O bilety (w cenie od 95 do 145 zł) można nabyć w miejscu koncertu, oraz, m.in., w salonach empiku przy ul. Gdańskiej, w „Focusparku” i Galerii Pomorskiej, w Media Markt i w Music Shop przy ul. Niedźwiedzia 5.
