Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Scenariusz prawie kryzysowy

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak Dariusz Bloch
Dyrekcja szkoły salezjańskiej mówi o kilku zasłabnięciach na mszy rekolekcyjnej, rodzice - pocztą pantoflową - przekazują sobie informację o kilkunastu omdleniach.

Zdarzenie miało miejsce jakiś czas temu, więc dziś trudno ustalić faktyczne powody. Czy licealistki mdlały, bo nie zjadły śniadania, czy zemdlił je zbyt silny zapach kadzidła? Czy uczniowie chcieli się urwać z nabożeństwa czy może - i to byłby gorszy scenariusz - zdarzyło się w fordońskiej świątyni coś poważniejszego. Na tyle poważnego, że policjanci karcą szkołę za niepowiadomienie ich o sytuacji.

PRZECZYTAJ:Uczniowie z Fordonu mdleli na rekolekcjach. Dlaczego nie wezwano policji?

Nikt z nas z pewnością nie podejrzewa, by na terenie Bydgoszczy dokonywano jakichś aktów terroru, ale stosowne służby ćwiczą różne scenariusze przygotowań do - szeroko rozumianych - sytuacji kryzysowych. Wiele z nich „na sucho” testuje się również w szkołach, naturalnych skupiskach dużych grup nieprzewidywalnie zachowujących się młodych ludzi.

Szkoła salezjańska zapowiada, że o zdarzeniu będą jeszcze dyskutować i nauczyciele, i pedagog szkolny. Do rozmów włączą się chyba i rodzice. Na pewno jednak mieliśmy do czynienia z ważną lekcją. Na pewno - nie tylko dla tej placówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!