Jak zauważa Laura Grudzińska, właścicielka Domu Fryzur, znajdującego się przy ul. Gdańskiej 42 w Bydgoszczy, po przerwie związanej z epidemią klienci zdecydowanie chętniej stawiają na fryzury praktyczne.
- Mężczyźni często proszą o strzyżenie krótsze niż dotychczas. Zakładam, że może to wynikać z przezorności - na wypadek, gdyby salony zostały ponownie zamknięte – ocenia Laura Grudzińska. Jak dodaje, poza wszechobecną przezornością, trendy niewiele się zmieniają.
Te fryzury są na topie
- Nadal królują linie proste, strzyżenia minimalistyczne lecz perfekcyjne oraz uwielbiane przez klientki długości nad ramiona i do obojczyków. Bardziej złożona jest kwestia koloryzacji – opowiada nasza rozmówczyni. Klientki dojrzałe z radością przychodzą na pokrycie często dwumiesięcznego odrostu, młodsze zaś - po odświeżenie, rozświetlenie i wszelkie blondy w technikach sombre, flambayage oraz highlights.
To są najmodniejsze fryzury w 2020 roku. Zobacz pomysły na ...
- Myślę, że odświeżona fryzura daje namiastkę poczucia powrotu do „normalności”. Salon od pierwszego dnia po otwarciu pracuje pełną parą. Dzień często zaczynamy o godz. 8, a kończymy o 20 - mówi Laura Grudzińska. - W miarę naszych możliwości staramy się, żeby wszystkie stałe klientki zostały przyjęte jak najprędzej, bo wiemy, że potrzeba odświeżenia fryzury jest dla nich ważna.
Jak dodaje właścicielka Domu Fryzur Laury Grudzińskiej, choć z uwagi na obostrzenia praca wygląda nieco inaczej niż wcześniej, satysfakcja z powrotu wszystko rekompensuje.
Nadal królują linie proste, strzyżenia minimalistyczne lecz perfekcyjne oraz długości nad ramiona i do obojczyków. Bardziej złożona jest kwestia koloryzacji. Klientki dojrzałe z radością przychodzą na pokrycie często dwumiesięcznego odrostu, a młodsze - po odświeżenie, rozświetlenie, blondy w technikach sombre, flambayage oraz highlights
- Maseczki czy zakaz korzystania z telefonu nie są nam straszne. Ze strony klientek spotykamy się z ogromem zrozumienia i radością, że mogą nas odwiedzić i zadbać o swoje włosy – komentuje Laura Grudzińska.
Blondy wracają do łask
Jak mówi Anna Ryńska, właścicielka bydgoskiego salonu Masque Style, najczęściej same klientki pytają, co jest modne i ufają stylistom fryzur w tym zakresie. Na co decydują się najczęściej? Ostre cięcia, grzywki. Do łask wróciły też truskawkowe blondy i jednolite odcienie brązów. W modzie są także techniki sombre czy cieniowanie, wysokie cięcia oraz podkreślona góra i krótszy dół.
Hitem sezonu z kolei, zwłaszcza dla cienkich włosów, są cięcia bob - nieco krótsze z tyłu, dłuższe z przodu. Lekko pofalowane i koniecznie z grzywką.
Chwil pod nożycami profesjonalisty nie szczędzą sobie także panowie.
- Przeważnie mężczyźni decydują się na cięcia, do których są już przyzwyczajeni. Jeśli spróbują czegoś i dobrze się w tym czują, lubią do tego wracać. Najważniejsze, by umiejętnie zaproponować im zmianę, a wtedy - sami są zaskoczeni, jak dobrze im w nowej odsłonie - przekonuje Anna Ryńska.
Strzyżenie w warunkach domowych
Wiele osób decyduje się na także na strzyżenie "po domowemu", przy użyciu prywatnych ostrzy, m.in. pan Wojciech.
- Fryzjera na oczy nie widziałem od dawna. Mam elektryczną maszynkę i sam się strzygę. Teraz np. mam irokeza i 7-centymetrową brodę - opowiada nasz rozmówca.
Pan Marcin z kolei postawił na klasykę, czyli krótkie strzyżenie przy skórze głowy. Tak wystylizowała go jego partnerka, pani Aleksandra, mieszkanka bydgoskiego Fordonu.
- Dla mnie długi czas bez fryzjera nie był łaskawy. Pojawiły się odrosty. W czasie epidemii sama podcinałam sobie włosy, ale niebawem zamierzam skorzystać z usług profesjonalisty. Może, jak już trochę się odbudują, pozwolę im urosnąć - komentuje pani Aleksandra.
