Gdański Sąd Apelacyjny wyrok ogłosił w trybie zdalnym, dziennikarze mogli wysłuchać jedynie samego orzeczenia, a uzasadnienie wyroku odczytane zostało bez udziału mediów.
Sąd orzekał w sprawie zadośćuczynienia dla ofiary byłego już księdza pedofila Pawła K. Przypomnijmy, że przedstawiciele Kościoła odwołali się od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, który 7 lutego zasądził od archidiecezji wrocławskiej i diecezji bydgoskiej 300 tys. złotych.
Sąd w Gdańsku podtrzymał wyrok I. instancji. Archidiecezja wrocławska i diecezja bydgoska mają pokryć koszty sądowe, które wynoszą ponad 12 tys. złotych.
W lutym pełnomocnik powoda Janusz Mazur komentował wyrok sądu: - Czuję ogromną ulgę i satysfakcję. Cieszę się, że mój klient po bardzo długim wyczerpującym dla niego postępowaniu cywilnym, bardzo obiektywnym, rzetelnym i sprawiedliwym, uzyskał satysfakcję nie tylko moralną, która jest najważniejsza, ale również satysfakcję materialną - 300 tys. zł zadośćuczynienia. Nie chodzi jednak tutaj o kwotę, można rozważać wysokość krzywdy majątkowej, chociaż de facto jest to szkoda niemajątkowa. Chodzi o przełamanie pewnych zasad, wprowadzenie pewnego standardu, sposobu postępowania na przyszłość. - przypomina Onet.
Źródło: Onet.pl.
